Wokalista Sex Pistols został odsunięty od produkcji serialu o tym zespole
John Lydon, któremu członkowie Sex Pistols nadali przydomek Rotten jest jedną z ikon punk rocka, a przy tym artystą znanym z konfliktowego charakteru. To drugie właśnie uniemożliwiło mu udział w produkcji serialu o jego własnym zespole, reżyserowanego przez Danny'ego Boyle'a.
O fakcie tym poinformowała Jordan Mooney, modelka i artystka znana m.in. ze współpracy z Vivienne Westwood i udziału w wielu wczesnych występach Sex Pistols. W wywiadzie dla "The Sun" Mooney wyznała, że Lydon do końca by produkcję serialu sabotował.
"John jest trudną osobą i nie mogę powiedzieć, żeby jakaś jego część w ogóle się zmieniła" - stwierdziła Mooney. I dodała, że dawny frontman Sex Pistols "ma kilka problemów dotyczących jego znaczenia w historii, więc jego brak jego zaangażowania w serial jest najlepszą rzeczą, jaka mogła się zdarzyć".
Sześcioodcinkowy "The Pistol" ma przedstawić historię legendarnego punkrockowego zespołu w oparciu o biograficzną książkę gitarzysty Steve'a Jonesa: "Lonely Boy: Tales from a Sex Pistol". Lydon od początku zżymał się na ten projekt. "Myślę, że to najbardziej nonszalanckie gów**, jakie kiedykolwiek musiałem znosić" - stwierdził. Nie mógł się pogodzić, że w jego postać wcieli się znany z filmu "1917" Anson Boon. Uważa bowiem, że aktor nie w sobie nic z jego charakteru.
Zdjęcia do serialu zaczęły się w ubiegłym miesiącu. Daty premiery jeszcze nie podano. W roli punkowej królowej Jordan Mooney zobaczymy Maisie Williams, czyli Aryę Stark z "Gry o tron". Inną kultową postać, nieżyjącego już basistę Sida Viciousa, gra Louis Partridge (Tewkesbury z filmu "Enola Holmes").