Reklama

Wojciech Zieliński: Jestem pacyfistą

W filmie "Służby specjalne" Wojciech Zieliński zagrał pracownika kontrwywiadu, kapitana Janusza Cerata. Rola agenta, który zabija na zlecenie, była dla aktora dużym wyzwaniem - prywatnie jest pacyfistą i nie byłby w stanie uśmiercić nawet biedronki.

- On potrafi w cztery sekundy rozładować i załadować pistolet, nie boi się wyjechać na Bliski Wschód czy do Afganistanu, a w relacji z kobietami, czy w jakiś bardziej prozaicznych czynnościach, może nie dawać sobie rady - mówi aktor.

- Moja postać jest z krwi i kości. To facet, który z jednej strony służył w wojsku, był w komandosach, później trafił do służb specjalnych, ale widzimy też jego drugą stronę - po prostu zwyczajnego faceta, który ma problemy ze sobą, z rodziną. Przeżywa to i jak każdy ma stres. W tej sferze obyczajowej chcieliśmy pokazać po prostu człowieka. Było tam miejsce na emocje, które są zamykane - przekonuje.

Wojciech Zieliński w życiu realnym nie byłby w stanie pracować w strukturach tajnego wywiadu. - Nie mógłbym tak żyć - w strachu, w niepewności. A jeśli jeszcze do tego twoje ideały są zbrukane, to już w ogóle sobie myślę - gdzie tu sens? Poza tym jestem pacyfistą, więc tym bardziej to nie pozwala mi, żeby nosić pistolet, nawet w dobrej sprawie. Ja nie potrafię zgnieść na szybie w swoim samochodzie biedronki, a co dopiero straszyć kogoś pistoletem, czy nie daj Boże zabić - wyznaje Zieliński.

Reklama

Aktor przyznaje jednak, że z agentami wywiadu ma coś wspólnego. - Pracownicy wywiadu mają niesamowity talent aktorski. Potrafią ukrywać pewne emocje - mówi z uśmiechem.

Na planie "Służb specjalnych" Wojciechowi Zielińskiemu partneruje Kamilla Baar, która gra jego żonę. Obok nich w filmie znakomite kreacje aktorskie stworzyli: Olga Bołądź, Janusz Chabior, Andrzej Grabowski, Agata Kulesza, Jan Frycz, Eryk Lubos oraz Wojciech Machnicki.

Akcja filmu "Służby specjalne" rozpoczyna się, gdy dochodzi do likwidacji elitarnych Wojskowych Służb Informacyjnych. Politycy orientują się, że pozbawiono Polskę oczu i uszu. Zostaje stworzona nowa, tajna jednostka do zadań specjalnych. Trafiają do niej m.in. niepokorna, wyrzucona z ABW podporucznik (Olga Bołądź), kapitan, który wrócił z misji w Afganistanie (Wojciech Zieliński) oraz były pułkownik SB (Janusz Chabior). Pracując nad aferami z pierwszych stron gazet, będą musieli zmierzyć się z demonami przeszłości. Pewnego dnia odkryją, że tak naprawdę nie wiedzą dla kogo pracują.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Służby specjalne | Wojciech Zieliński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy