Reklama

Wojciech Smarzowski kręci nowy film. O czym będzie "W2"?

W pierwszej połowie 2020 roku ruszają zdjęcia do nowego filmu Wojciecha Smarzowskiego pod roboczym tytułem "W2" - poinformował producent obrazu Studio Metrage.

W pierwszej połowie 2020 roku ruszają zdjęcia do nowego filmu Wojciecha Smarzowskiego pod roboczym tytułem "W2" - poinformował producent obrazu Studio Metrage.
Wojciech Smarzowski /Wojciech Olszanka /East News

Jak informuje na Facebooku Studio Metrage, "W2" otrzymał tzw. zachęty od Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Oznacza to, że w pierwszych miesiącach 2020 ekipa Smarzowskiego wejdzie na plan filmowy.

"Akcja dzieje się współcześnie. W ciągu jednej nocy, w domu weselnym i w rzeźni. Jest też część retrospektywna. Z czasów wojny. I to chyba wszystko, co mogę powiedzieć na temat tego projektu" - Smarzowski mówił latem podczas spotkania z widzami na Pol'and Rock Festivalu.

Według portalu moviesroom.pl w retrospektywnych scenach "W2" ma się znaleźć się wątek Jedwabnego, gdzie w 1941 roku doszło do pogromu Żydów.

Reklama

Na razie brak szczegółów dotyczących fabuły filmu.

"Powiedzieć mogę jedynie, że będzie to film Wojtka Smarzowskiego, bodaj najlepszy w jego karierze" - mówi w lutym Marcin Kowalski, rzecznik prasowy Studia Metrage.

Pierwotnie projekt nosił tytuł "Wesele 2". Jak informuje producent obrazu, zdjęcia do nowego filmu Smarzowskiego kręcone będą na Litwie i w Polsce.

"W2" to niejedyny projekt filmowy, nad jakim pracuje Smarzowski. W 2017 roku reżyser ujawnił w rozmowie z Tomaszem Raczkiem na antenie TOK FM, że przygotowuje scenariusz serialu, którego akcja rozgrywałaby się w czasach Mieszka I i przedstawiała początki polskiej państwowości.

Reżyser miał nadzieję, że producentem projektu będzie platforma Showmax, dla której Smarzowski nakręcił krótkometrażowego "Księdza". Niestety, rok temu, serwis wycofał się z polskiego rynku. Nie wiadomo, jak wpłynęło to na prace nad serialem.

Ostatni film Smarzowskiego, głośny "Kler", okazał się najpopularniejszym polskim filmem w XXI wieku. Sprzedano na niego 5 180 710 biletów, co wygenerowało zysk liczący ponad 105 milionów złotych. Uczyniło to z niego najbardziej dochodowy i trzeci najpopularniejszy (po "Ogniem i mieczem" i "Panu Tadeuszu") polski film po 1989 roku.

Smarzowski jest absolwentem wydziału operatorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Wcześniej studiował filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jego debiutem kinowym było głośne "Wesele" z 2004 roku. Do dziś na dużym ekranie można było zobaczyć siedem produkcji jego autorstwa.

Obecnie jest on jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych polskich reżyserów. Jego filmy przyniosły mu aż dwanaście Orłów, czyli polskich nagród filmowych. Doceniono go także podczas kolejnych edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W 2009 roku otrzymał tam wyróżnienia za reżyserię i scenariusz "Domu złego". Z kolei w 2014 roku przyznano mu drugą nagrodę festiwalu, czyli Srebrne Lwy, za film "Pod mocnym aniołem".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Smarzowski | Wesele 2021
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama