Reklama

Włosi o Ingmarze Bergmanie

Znany włoski reżyser filmowy Bernardo Bertolucci powiedział w poniedziałek na wiadomość o śmierci Ingmara Bergmana, że szwedzki mistrz poprowadził kino w strefę, zarezerwowaną dotychczas wyłącznie dla literatury. Inny wybitny reżyser Franco Zeffirelli przyznał natomiast, że nie utożsamia się z kinem Bergmana.

Bertolucci, cytowany przez Ansę, podkreślił: "Razem z Michelangelo Antonionim, w późnych latach 50-tych Bergman poprowadził kino w kierunku do tej pory niezbadanym, na terytorium zarezerwowane wyłącznie dla literatury czyli głębi duszy ludzkiej, coraz bardziej w głąb uczuć kobiet i mężczyzn".

"Czerń i biel jego filmów czyniła z widm jego bohaterów, a jego bohaterów - widmami" - dodał.

Reżyser teatralny i filmowy Franco Zeffirelli wyznał zaś: "Nigdy nie byłem w zażyłości z Bergmanem. Modlę się za niego, szanuję jego dzieło, ale to nie jest mój świat. Ja się w nim nie odnajduję".

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ingmar Bergman | kino | franco | Włochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy