Wkrótce rusza festiwal filmowy w Tajpej
Będzie to jedna z pierwszych większych światowych imprez filmowych, która odbędzie się w rzeczywistości "postkoronawirusowej". Choć repertuar festiwalu filmowego w Tajpej będą stanowić produkcje zagraniczne, to widownię w całości będą stanowić miejscowi kinomani. Na trwającym od 25 czerwca do 11 lipca wydarzeniu nie pojawią się też twórcy z innych krajów.
Filmem otwarcia festiwalu w stolicy Tajwanu będzie miejscowy "Silent Forest". Z kolei na zakończenie widzowie zobaczą prezentowany na tegorocznym Berlinale film "Days", wyreżyserowany przez Tsai Minga-lianga. Festiwal w Berlinie był ostatnią dużą imprezą filmową, która odbyła się przed wybuchem pandemii COVID-19. Zaplanowane na późniejsze miesiące festiwale zostały odwołane, przełożone bądź zorganizowano je w formie online.
Film "Silent Forest" oparto na motywach prawdziwej historii. Opowiada o niesłyszących nastolatkach, których życie zamienia się w koszmar. Produkcja określana jest mianem jednego z najbardziej szokujących filmów 2020 roku.
Tajwan to jedno z pierwszych miejsc, w których pojawił się koronawirus, ale udało się go tam szybko i skutecznie opanować. Dzięki temu na wyspie zanotowano jedynie 441 przypadki zachorowań i siedem zgonów. Mimo to festiwal w Tajpej zostanie zorganizowany zgodnie z wytycznymi dotyczącymi zachowania bezpieczeństwa. Z tego względu nie pojawią się tam zagraniczni goście. Impreza zostanie niezwłocznie odwołana, jeśli w okresie dwóch tygodni przed jej rozpoczęciem bądź w jej trakcie zanotowane zostaną przypadki zarażeń większej grupy ludzi.
"Odwołaliśmy zaproszenia zagranicznych filmowców i jurorów, których uprzednio zaprosiliśmy. Z tego względu nie zostanie zorganizowana ceremonia wręczenia nagród zwycięskim twórcom, a lista laureatów zostanie opublikowana w Internecie" - poinformowali organizatorzy festiwalu. Zamknięcie granic Tajwanu to jedna z kluczowych decyzji, która wpłynęła na ograniczenie liczby zarażeń.