Wielki oszust na ekranie
Najprawdopodobniej powstanie filmowa biografia jednego z najbezczelniejszych oszustów działających w USA w latach 90. Francuz Christophe Rocancourt opisał swoje wspomnienia z czasów, gdy wodził za nos amerykańskie elity i dorobił się wielomilionowego majątku. Reżyserem filmu ma być Milo Addica, współscenarzysta "Monster's Ball: Czekając na wyrok".
Gdy Christophe Rocancourt, zaniedbywany w dzieciństwa przez matkę-prostytutkę syn alkoholika, wylądował w Los Angeles w 1991 roku, był biedakiem kiepsko władającym językiem angielskim.
Francuz błyskawicznie wtopił się jednak w środowisko sławnych Amerykanów, udając bądź to producenta filmowego, bądź to kierowcę Formuły 1 albo członka rodziny Rockefellerów. Czasem powoływał się na zażyłe stosunki z mafią.
W ciągu 10 lat playboy-oszust wyłudził aż 35 milionów dolarów, aż w końcu FBI zaszczyciła do umieszczeniem na swojej liście najbardziej poszukiwanych przestępców.
Rocancourt został ujęty w Kanadzie, gdzie odsiedział już roczny wyrok.
W marcu bieżącego roku wydany został władzom amerykańskim. Obecnie w Nowym Jorku trwa jego proces, w wypadku uznania go winnym może trafić do więzienia nawet na 23 lata.
Napisana w kanadyjskim więzieniu autobiografia Rocancourta pod tytułem "The French Hustler", w której autor przedstawia się jako skrzyżowanie Piotrusia Pana i Robin Hooda, stała się książkowym bestsellerem.
Duży sukces kasowy filmu "Złap mnie, jeśli potrafisz" Stevena Spielberga, opowiadającego o podobnej postaci, działającym w latach 60. Franku Abagnale jr, może zachęcić hollywoodzkich producentów do zainwestowania w ten projekt.
Budżet przedsięwzięcia ma sięgać 20 milionów dolarów.
Milo Addica napisze również scenariusz filmu.