"Wielki Liberace" w polskich kinach
29 listopada na ekrany polskich kin wejdzie jedna z największych filmowych niespodzianek tego roku. Mowa o zrealizowanym na zamówienie telewizji HBO "Wielkim Liberace" ("Behind the Candelabra"), którego światowa premiera odbyła się w konkursie głównym festiwalu w Cannes.
Po jego pierwszym pokazie, ku zaskoczeniu wielu, głośno mówiło się, że to jeden z najlepszych filmów imprezy, a Michael Douglas ("Wall Street", "Nagi instynkt"), wcielający się w tytułową postać, zagrał rolę życia. W "Wielkim Liberace" partneruje równie znakomity Matt Damon ("Buntownik z wyboru", "Tożsamość Bourne'a"), a sam film jest wielkim pożegnaniem z kinem Stevena Soderbergha, twórcy m.in. "Erin Brockovich", "Ocean's Eleven: Ryzykowna gra", czy "Solaris".
"Wielki Liberace" to prawdziwa historia wielkiej gwiazdy estrady polskiego pochodzenia. Świat znał go jako Valentino Liberace - bajecznie bogatego, niewiarygodnie utalentowanego i kochanego przez publiczność celebrytę. Jego występy zawsze były wielkim wydarzeniem, a pełen przepychu styl stał się inspiracją m.in. dla Eltona Johna, Madonny, czy Lady Gagi. Jednak jego prywatne życie odbiegało od wszystkiego, co wiedziały o nim miliony fanów.
"Wielki Liberace" został wyróżniony aż piętnastoma nominacjami do nagród Emmy i oficjalnie zamyka karierę Stevena Soderbergha. Jeden z najwybitniejszych współczesnych amerykańskich reżyserów filmowych, nagrodzony Złotą Palmą za "Seks, kłamstwa i kasety wideo" oraz Oscarem za "Traffic", postanowił więcej nie reżyserować.
Wladziu Valentino Liberace, znany pod pseudonimem scenicznym "Liberace" (16 maja 1919 - 4 luty 1987) - amerykański artysta estradowy pochodzenia polsko-włoskiego (ojciec Włoch Salvatore Liberace, matka Polka Frances Zuchofski).
Utalentowany i ekscentryczny pianista i showman. Znany przede wszystkim z ekstrawaganckich kostiumów, biżuterii oraz kiczowatej oprawy swych występów, podczas których na swym fortepianie zawsze stawiał świecznik, na scenę często wjeżdżał luksusowym samochodem.
Mający klasyczne wykształcenie Liberace, jako solista zadebiutował grając z Chicagowską Orkiestrą Symfoniczną. Na początku kariery pomógł mu... Ignacy Jan Paderewski. To za jego radą młody pianista zostawił sobie tylko nazwisko, jako imię sceniczne. Pod koniec lat trzydziestych muzyk zdecydował się porzucić karierę pianisty grającego muzykę poważną i wybrał występy estradowe.
Zdobył niebywałą popularność, grając głównie transkrypcje utworów muzyki poważnej. Miał własny show w Las Vegas, stał się jednym z najlepiej zarabiających artystów w USA. Tajemnicą poliszynela był ukrywany przed światem jego homoseksualizm. Muzyk zmarł na AIDS.
Libarace wywarł duży wpływ na amerykańską kulturę masową. Wzorowali się na nim Little Richard, James Brown i Elton John. Liberace zawsze podkreślał swe polskie pochodzenie.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!