Reklama

Wielka demolka w Mieście Tysiąca Planet

Kosmiczni agenci wkraczają do akcji w premierowym fragmencie superprodukcji "Valerian i Miasto Tysiąca Planet". Najnowsze dzieło Luca Bessona, to nie tylko największe dzieło w karierze reżysera, ale również najdroższy film w historii kina wyprodukowany poza granicami USA!

Kosmiczni agenci wkraczają do akcji w premierowym fragmencie superprodukcji "Valerian i Miasto Tysiąca Planet". Najnowsze dzieło Luca Bessona, to nie tylko największe dzieło w karierze reżysera, ale również najdroższy film w historii kina wyprodukowany poza granicami USA!
Dane DeHaan w scenie z filmu "Valerian i Miasto Tysiąca Planet" /materiały dystrybutora

"Czekałem całe życie, żeby zrobić ten film. To była niezwykła przygoda. Włożyłem w niego całe serce i nie mogę się doczekać, aż go zobaczycie" - mówi reżyser. Adaptacja przełomowego komiksu, który przez dekady inspirował kolejne generacje artystów, pisarzy i filmowców, trafi na polskie ekrany 4 sierpnia. Twórcy zapowiadają kosmiczny przebój, który połączy w jedno humor "Strażników Galaktyki", rozmach "Gwiezdnych wojen" i wizjonerstwo "Piątego elementu"!

Valerian (Dane DeHaan) i Laureline (Cara Delevingne) to kosmiczni agenci, odpowiedzialni za utrzymanie porządku na terytoriach zamieszkałych przez ludzi. Choć podczas misji cechuje ich skuteczność i profesjonalizm, Valerian ani na chwilę nie ustaje w wysiłkach, by oczarować piękną partnerkę. Problem w tym, że wszelkie próby flirtu nie robią na niej żadnego wrażenia...

Reklama

Sytuacja staje się poważna, gdy Valerian i Laureline otrzymują nowe zadanie. Na rozkaz komandora Arüna Filitta (Clive Owen) udają się do międzygalaktycznego miasta Alpha. Zapierająca dech w piersiach metropolia jest domem dla tysięcy gatunków ze wszystkich zakątków kosmosu, które od setek lat dzielą się ze sobą wiedzą i zdobytym doświadczeniem. Po przybyciu na Alphę agenci odkrywają, że na miejscu nie wszystko funkcjonuje tak, jak mogłoby się wydawać. Wkrótce w kulturowym i politycznym centrum galaktyki przyjdzie im zmierzyć się ze złowrogą siłą, która zagraża bezpieczeństwu całego wszechświata.

"Valerian i Miasto Tysiąca Planet" to najdroższy film w historii kina wyprodukowany poza granicami USA. Budżet produkcji wyreżyserowanej przez Luca Bessona przekroczył 208 milionów dolarów, z czego 70% stanowią wydatki na efekty specjalne! Za ich jakość ręczą mistrzowie w swoim fachu: legendarna wytwórnia George’a Lucasa - Industrial Light & Magic, utytułowane firmy Weta Digital i Rodeo FX oraz specjalistyczna dywizja Ubisoftu - Hybride. To cztery firmy mające na koncie łącznie: 21 Oscarów, ponad 80 nominacji do Nagród Akademii Filmowej, nieprzebraną ilość trofeów i wyróżnień branżowych. A w CV takie hity, jak: "Gwiezdne wojny", "Strażnicy Galaktyki", "Deadpool", "Avatar", "Władca Pierścieni", "King Kong", "Avengers" i seria "Harry Potter".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy