Reklama

Widzowie pokochali go za rolę... "palanta". To był wielki kasowy sukces

Ed Helms, gwiazdor serialu "Biuro" i filmowej trylogii "Kac Vegas", kończy w środę 50 lat. Widzowie pokochali go za rolę dentysty-nieudacznika Stu w kultowej komedii Todda Phillipsa, mimo iż sam aktor twierdzi, że jego bohater to... "palant".

Ed Helms, gwiazdor serialu "Biuro" i filmowej trylogii "Kac Vegas", kończy w środę 50 lat. Widzowie pokochali go za rolę dentysty-nieudacznika Stu w kultowej komedii Todda Phillipsa, mimo iż sam aktor twierdzi, że jego bohater to... "palant".
Ed Helms /Michael Tran/FilmMagic /Getty Images

Ed Helms urodził się i dorastał w Atlancie. Wkrótce po ukończeniu Oberlin College w Ohio przeniósł się do Nowego Jorku, by rozwijać karierę komika i aktora.  

Popularność przyniósł mu udział w "The Daily Show with Jon Stewart", w którym w latach 2002-2006 nie tylko występował w komediowych sekcjach: "Digital Watch", "Ad Nauseam" czy "Mark Your Calendar", lecz także współtworzył ich scenariusz.

W 2006 roku Helms dołączył do obsady amerykańskiej wersji serialu "Biuro", w którym główną rolę otrzymał jego kolega z "The Daily Show" - Steve Carell. Wcielił się w drugoplanową postać Andy'ego Bernarda, energicznego sprzedawcy, który nie radzi sobie ze złością.

Reklama

Rok później Helms stał się regularnym członkiem obsady "Biura", natomiast w 2010 roku jego nazwisko pojawiło się w końcu w czołówce serialu. Helms został również jednym z producentów show.

Kinowa widownia mogła go oglądać w filmach: "Wpadka", "Mów mi Dave", "Idź twardo" oraz "Evan wszechmogący", pojawiał się także w serialach: "Bogaci bankruci", "Świat według Mindy" czy "Wilfred".

Dentysta na kacu w Vegas

Przełomem w jego karierze okazał się jednak występ w komedii Todda Phillipsa "Kac Vegas".

Była to opowieść o trzech kumplach ( w tych rolach Ed Helms, Bradley Cooper i Zach Galifianakis), którzy jadą do Las Vegas na wystawny wieczór kawalerski swego przyjaciela. Kiedy towarzysze pana młodego budzą się następnego ranka z potwornym bólem głowy, nie pamiętają nic. Ich luksusowy apartament jest zdewastowany, a przyszły pan młody zniknął bez śladu. Nikt z całej trójki nie ma pojęcia, co się stało. Do planowanego ślubu zostało niewiele czasu, więc razem próbują odtworzyć zdarzenia z poprzedniego wieczora, aby zrozumieć, co poszło nie tak, odnaleźć pana młodego i dowieźć go na czas do Los Angeles. Jednak im więcej prawdy odkrywają, tym bardziej zdają sobie sprawę z tego, w jakie tarapaty wpadli.

Helms wcielił się w postać Stu - miłego, choć nerwowego dentystę z przesadnym poczuciem odpowiedzialności. "Schlebiało mi to, że twórcy filmu wybrali mnie do tej roli, jednak jednocześnie byłem nieco obrażony, bo Stu to palant, freudowski typ analny" - żartował aktor.

Helms dojeżdżał na plan do Las Vegas z Los Angeles, pracując jednocześnie nad filmem "Biuro". "Jeśliby szukać typów osobowości, to Phil jest typem opanowanym, Alan jest dziwakiem a Stu to oferma. Zastanawiam się, dlaczego przyszło im na myśl obsadzenie w tej roli akurat mnie?" - pytał. Być może dlatego, że - jak przyznaje Phillips - "Ed jest zabójczy jako nieśmiały pantoflarz, już od dawna stojący na skraju kompletnego załamania".

Uhonorowany Złotym Globem "Kac Vegas" był jedną z najlepszych, najczęściej dyskutowanych i najbardziej dochodowych produkcji filmowych 2009 roku. Jego zrealizowana dwa lata później kontynuacja odniosła jeszcze większy sukces komercyjny, a dochody z samej dystrybucji w kinach obu tytułów przekroczyły miliard dolarów!

W 2013 roku do kin trafiła trzecia część cyklu. 

"Kac Vegas III" zrywał jednak z tradycją poprzednich filmów. Tym razem bohaterowie nie biorą udziału w wieczorze kawalerskim ani nawet nie mają kaca. Film odwołuje się do pierwszego, oryginalnego "bólu głowy" bohatera Bradleya Coopera, który sześć lat wcześniej zapoczątkował cały ciąg wydarzeń w sposób, jakiego nikt nie był w stanie przewidzieć.  

"Zdaję sobie sprawę z tego, że to rzadko spotykany przywilej móc robić takie filmy i powoływać do życia bohaterów, na których widzowie zareagują w taki sposób, w jaki zareagowali na tych chłopaków. Cieszę się, że mogliśmy zakończyć to w sposób, który oddaje hołd całej historii i żegna jej bohaterów tak, jak na to zasługują - mówił reżyser Todd Phillips.

Urok Jimmy'ego Stewarta

Po sukcesie "Kaca Vegas" Helmsa oglądaliśmy w głównej roli w filmie "Cedar Rapids", gdzie zagrał agenta ubezpieczeniowego Tima Lippe, który spędził całe życie w Brown Valley w Wisconsin. Teraz czeka go pierwsza wyprawa w "wielki świat" - wyjazd na konferencję służbową w Cedar Rapids. Naiwny Tim nie spodziewa się, że czeka go przygoda życia obfitująca w najdziwniejsze wydarzenia. Bohater zawrze nowe przyjaźnie i... wreszcie stanie się mężczyzną jakim zawsze chciał być.

"Ed od razu wyczuł swojego bohatera. Wspaniale się w niego wczuł i nie miał żadnych oporów przed całkowitym staniem się postacią. Przypomina mi Jimmy'ego Stewarta, z ekranu aż lecą iskry. Już po kilku minutach filmu uwielbia się Tima jak najukochańszego krewnego" - mówił reżyser Miguel Arteta.

"Jestem fanem Eda Helmsa. Lubiłem go już wtedy, gdy grał w telewizji, ale kiedy obejrzałem 'Kac Vegas' byłem zachwycony jego talentem. To idealny odtwórca roli Tima. Sprawił, że wszyscy trzymamy kciuki, żeby bohaterowi się udało" - dodawał Alexander Payne, który pełnił obowiązki producenta.

Helmsa mogliśmy także oglądać w komedii "W nowym zwierciadle: Wakacje", w którym wcielił się w syna bohaterów kultowej serii "W krzywym zwierciadle. Wakacje".

Griswoldowie pojawili się na ekranie po raz pierwszy ponad trzydzieści lat temu, w klasycznej komedii "W krzywym zwierciadle". Widzowie do dziś pamiętają katastrofy, jakie spadły na tę rodzinę podczas podróży po kraju. Podróż Clarka Griswolda, jego żony Ellen i nieustannie kłócących się dzieci: Rusty’ego i Audrey do Walley World, ulubionego parku rozrywki Ameryki, obfitowała w komiczne sytuacje. Była to też niezapomniana podróż widzów na całym świecie, która cieszyła się ogromną popularnością. W kolejnych latach Griswoldowie zabrali nas na "Europejskie wakacje", "Wakacje w Vegas", a nawet spędzili z nami Boże Narodzenie w komedii "W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju", stając się nieodłączną częścią naszej kultury. 

W filmie "W nowym zwierciadle: Wakacje" Helms wcielił się w dorosłego już Rusty'ego Griswolda, syna Clarka (Chevy Chase) i Ellen (Beverly D’Angelo).

Kiedy mężczyzna zdaje sobie sprawę, że jego relacje z żoną (Christina Applegate) i dwoma synami (Skyler Gisondo i Steele Stebbins) nie są już tak zażyłe jak kiedyś, postanawia temu zaradzić. Idąc w ślady swojego ojca organizuje dla całej swojej rodziny niespodziankę - wspólną podróż do Walley World, ulubionego parku rozrywki Ameryki. 

Helms jest także cenionym aktorem dubbingowym. Słyszeliśmy go m.in. w animacji "LOrax" (jako Once-er), użyczył także głosu głównemu bohaterowi produkcji "Kapitan Majtas: Pierwszy wielki film".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ed Helms | Kac Vegas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy