Widowiskowy zwiastun kontynuacji "Zombie Express"
"Nie można nawet porównywać skali obydwu produkcji. 'Zombie Express' przy filmie 'Peninsula' będzie wyglądać jak niskobudżetowa produkcja niezależna" - mówił w jednym z wywiadów reżyser tego drugiego filmu, Sang-ho Yeon. Opublikowany właśnie pełny zwiastun produkcji pokazuje, że ani trochę nie przesadził.
"Peninsula" to kontynuacja hitowego południowokoreańskiego horroru "Zombie Express", którego popularność na całym świecie zaskoczyła nawet samych jego twórców. Nic nie wskazuje jednak na to, że w filmie zobaczymy któregokolwiek z bohaterów filmu "Zombie Express". Akcja "Peninsuli" dzieje się cztery lata później, w świecie opanowanym przez krwiożercze zombie. Początek tej zombie-apokalipsy można było zobaczyć w "Zombie express". Teraz, zgodnie z hasłem reklamowym filmu, które brzmi "Ucieknij przed apokalipsą", sprawy przybrały jeszcze poważniejszy obrót.
Upadły rządy obu Korei, a Półwysep Koreański opanowany został przez zombie. To strefa, do której nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby trafić. Gdy jednak w grę wchodzą pieniądze, grupa śmiałków pod dowództwem byłego żołnierza postanowi zaryzykować i przetrwać w ruinach starego świata.
Zwiastun filmu "Peninsula" potwierdza skalę, o której mówił reżyser filmu. Hordy bezlitosnych zombie, przypominające te znane z filmu "World War Z", wylewają się z każdego kąta ekranu, zagrażając życiu bohaterów. Jak to jednak bywa w opowieściach tego typu, prawdziwe zagrożenie czyha ze strony ocalałych. Panującą anarchię próbuje wykorzystać grupa organizująca walki pomiędzy ludźmi a zombie. W sam ich środek trafią główni bohaterowie.
Dokładna data premiery filmu nie jest znana, ale wiadomo, że "Peninsula" ma pojawić się w południowokoreańskich kinach już w lipcu tego roku. Te zostały otwarte w ubiegłym miesiącu, a widzowie powoli nabierają do nich zaufania, o czym świadczą wyniki kasowe z minionego weekendu. Pięć najchętniej oglądanych filmów przyniosło zysk ponad 3 milionów dolarów.
"Zombie Express" obejrzało w Korei Południowej prawie 12 milionów widzów. Na całym świecie zarobił 140 milionów dolarów.