Whoopi Goldberg ujawniła zaskakujący szczegół swojego testamentu
Choć zdaniem niektórych sfilmowanie historii czyjegoś życia jest najwyższą formą uznania, Whoopi Goldberg ma zgoła inną opinię - przynajmniej, jeśli w grę wchodzi opowieść o niej samej. 67-letnia gwiazda "Zakonnicy w przebraniu" podjęła nawet stosowne kroki, by uniemożliwić wytwórniom nakręcenie po jej śmierci nieautoryzowanej biografii. "W moim testamencie jest napisane, że jeśli nie porozmawiasz z moją rodziną, możesz próbować, ale nic nie wskórasz" - ujawniła.
W najnowszym odcinku programu "The View" współprowadzące Sunny Hostin i Whoopi Goldberg dyskutowały o filmie "Blondynka" i związanych z nim kontrowersjach. Produkcja poświęcona Marilyn Monroe, w którą wcieliła się na ekranie Ana de Armas, jest bowiem powszechnie krytykowana za "eksploatowanie traumy" legendy kina i przeinaczanie faktów. Emily Ratajkowski potępiła twórców za "fetyszyzację kobiecego bólu", a przedstawiciele organizacji Planned Parenthood zajmującej się świadomym rodzicielstwem, edukacją seksualną i legalnym dostępem do antykoncepcji i aborcji grzmieli, że film przyczyni się do "stygmatyzacji aborcji poprzez zastosowanie medycznie nieadekwatnych opisów płodów i ciąży".