Wesley Snipes: Rada od Seana Connery'ego? W bieliźnie na planie!
Gwiazdor kina akcji i odtwórca roli agenta 007 w 1993 roku spotkali się na planie filmu sensacyjnego "Wschodzące słońce" w reżyserii Philipa Kaufmana. Wspominając współpracę z legendarnym aktorem, Wesley Snipes zdradził, że otrzymał od niego pewną nietypową radę.
Wesley Snipes ujawnił, jaką nietypową radę otrzymał od Seana Connery'ego. Filmowy James Bond miał bowiem w zwyczaju kręcić niektóre sceny... w samej bieliźnie. Zasugerował on wówczas młodszemu koledze po fachu, by poszedł w jego ślady.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych hollywoodzkich aktorów kina akcji w najnowszym wywiadzie wrócił wspomnieniami do pracy nad filmem "Wschodzące słońce", w którym partnerował na ekranie Seanowi Connery'emu. Legendarny odtwórca roli Jamesa Bonda, który zmarł w październiku ubiegłego roku, udzielił mu wówczas zaskakującej rady.
Podczas ich pierwszej wspólnej sceny kręconej w samochodzie, Snipes zauważył, że Connery ma na sobie cokolwiek niecodzienny strój składający się z marynarki, koszuli, krawata oraz... bokserek i kapci. Gdy skonsternowany chciał zwrócić mu uwagę, roznegliżowany gwiazdor postanowił poinstruować go w kwestii ubioru.
"Dlaczego jesteś ubrany w garnitur?" - zapytał wprost Connery. Gdy w odpowiedzi usłyszał, że to oczywiste, skoro kręcą właśnie film, rozbawiony odparł: "Nie, synu. Po co ci te spodnie, skoro kamera ich nie obejmuje?". Okazało się, że szkocki gwiazdor z zasady nie zakładał dolnej części garderoby, gdy był filmowany jedynie od pasa w górę.
Snipes wyznał, że wskazówka Connery’ego zapadła mu w pamięć. Od tamtej pory wciela w życie jego ekscentryczną radę. "Ilekroć widzisz mnie na ekranie w samochodzie, możesz mieć pewność, że mam na sobie tylko bokserki" - zdradził aktor cytowany przez brytyjski dziennik "Daily Mirror".
Od czasu premiery "Wschodzącego słońca", która miała miejsce w 1993 roku, Snipes pojawił się w kilkudziesięciu produkcjach.
Najnowszym projektem gwiazdora filmów "Człowiek demolka", "Dzikie koty" i "Pasażer 57" jest sequel kultowej komedii "Książę w Nowym Jorku", w którym wystąpił u boku Eddiego Murphy’ego. Tytuł trafił do katalogu serwisu streamingowego Amazon Prime Video 5 marca. Mimo chłodnych recenzji film zanotował - jak wynika z informacji udostępnionych przez włodarzy platformy - najlepszy weekend otwarcia w serwisach VOD od wybuchu pandemii.