Weekend z Etiudą&Animą
Czy za jednym zamachem można odwiedzić kraje Ameryki Południowej, Kanadę oraz większość państw europejskich? Można, i to w kinowym fotelu. Weekend na 14.Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Etiuda&Anima to dobra okazja do dalekich podróży.
Egzotycznie i wielobarwnie będzie podczas sobotnich i niedzielnych projekcji konkursowych. Pokazane zostaną filmy studentów m.in. z Argentyny, Urugwaju, Izraela, Szwajcarii, Norwegii i Finlandii. Nie zabraknie też polskich reprezentantów ze szkół filmowych w Łodzi i Katowicach. Widzowie zainteresowani tym, co dzieje się w najodleglejszych kinematografiach, z pewnością nie wyjdą z kina zawiedzeni.
Zdecydowanie europejsko i historycznie zapowiada się retrospektywa brytyjskiego Free Cinema. Nurt ten zapoczątkował w połowie lat pięćdziesiątych rewolucję w angielskiej kinematografii, promieniując przy okazji na całą filmową Europę. Nigdy wcześniej film dokumentalny nie skręcał tak wyraźnie w stronę kina poetyckiego i autorskiego. Festiwal Etiuda&Anima przypomni najważniejsze dokonania brytyjskich dokumentalistów tego okresu: "Mama nie pozwala" (1956), reż. Karel Reisz i Tony Richardson; "Nice Time" (1957), reż. Alain Tanner i Claude Goretta; "Hale targowe w Londynie" (1957), reż. Lindsay Anderson; "Chłopcy z Lambeth" (1959), reż. Karel Reisz. Wszyscy ci twórcy kształtowali później kino brytyjskich młodych gniewnych.
Festiwalowy weekend upłynie pod znakiem bezpośredniego kontaktu widzów z twórcami. W sobotę z krakowską publicznością spotka się Priit Pärn, który odebrał wczoraj statuetkę Specjalnego Złotego Dinozaura dla wybitnego twórcy i pedagoga. Spotkanie poprzedzi krótki przegląd filmów laureata.
Równie zachęcająco wyglądają zapowiedzi niedzielnych projekcji. Najpierw krytyk i historyk filmu Don McWilliams przedstawi twórczość legendarnego kanadyjskiego twórcy animacji, laureata Oscara, Normana McLarena. Niewiele później w panelu przygotowanym przez National Film Board of Canada pokazane zostaną najciekawsze, zrealizowane różnymi technikami filmy animowane. Wcześniej jednak filmoznawca z Uniwersytetu Śląskiego, prof. Andrzej Gwóźdź, sprawdzi wytrzymałość widzów, prezentując "10 najlepszych filmów niemieckiej awangardy". Warto sprawdzić, gdzie przebiega granica filmu...