Reklama

Weekend w kinie: Spider-Man i Boogeyman

Sześć filmów wchodzi na ekrany polskich kin w pierwszy weekend czerwca 2023. To animacja "Spider-Man: Poprzez multiwersum", horror "Boogeyman", thriller "24 godziny" oraz dramaty "Osiem gór", "Houria" i "Niewiniątka".

Sześć filmów wchodzi na ekrany polskich kin w pierwszy weekend czerwca 2023. To animacja "Spider-Man: Poprzez multiwersum", horror "Boogeyman", thriller "24 godziny" oraz dramaty "Osiem gór", "Houria" i "Niewiniątka".
Kadr z animacji "Spider-Man: Poprzez multiwersum" /materiały prasowe

"Spider-Man: Poprzez multiwersum" to kontynuacja doskonałej, nagrodzonej Oscarem animacji "Spider-Man Uniwersum" z 2018 roku. Fabuła sequela jest wielowątkowa i nawet zaznajomionych z komiksowym światem może przyprawić o zawrót głowy.

Oto wśród wielu światów multiwersum dochodzi do groźnych anomalii. Za ich zwalczanie bierze się zespół alternatywnych wersji Spider-Mana dowodzony przez Miguela O'Harę z 2099 roku. Tymczasem Miles Morales jakoś egzystuje w swoim wymiarze i z trudem łączy żywot zamaskowanego bohatera z nauką w liceum. Względny spokój przerywa pojawienie się nowego złoczyńcy - Spota, który potrafi wytwarzać na swoim ciele portale. Przestępca robi początkowo wrażenie smutnego przegrywa. Szybko okazuje się jednak, że posiadł on ogromną moc i nie ma za grosz wielkiej odpowiedzialności. Za jego sprawą Miles trafia na starych i nowych znajomych z alternatywnych rzeczywistości.

Reklama

Horror "Boogeyman" to kolejna adaptacja bestsellerowej powieści mistrza grozy, Stephena Kinga pod tym samym tytułem. Zbuntowana licealistka Sadie Harper oraz jej młodsza siostra Sawyer próbują odzyskać równowagę psychiczną po niedawnej śmierci mamy. Brakuje im jednak wsparcia ze strony ojca, terapeuty Willa, który z bólem zmaga się samotnie i jak gdyby nigdy nic przyjmuje kolejnych pacjentów. Nieoczekiwanie w domowym gabinecie zjawia się tajemniczy człowiek, który również stracił bliskich i desperacko szuka pomocy. Od tej chwili pogrążoną w żałobie rodzinę zaczyna nękać przerażająca nadprzyrodzona istota, która żeruje na strachu i cierpieniu swoich ofiar...

Wyreżyserowany przez Roba Savage'a film to pierwszorzędne kino grozy, które jest w stanie przestraszyć każdego, a sceny z dziećmi mrożą krew w żyłach. Obraz odwołuje się do naturalnych, znanych z dzieciństwa lęków przed ciemnością i potworami, obecnych od wieków w niemal wszystkich kulturach świata. Na ekranie są one pokazywane w oddziałujący na wyobraźnię, a więc najbardziej przerażający sposób. Wiadomo bowiem, że od tego, co widoczne, straszniejsze jest niebezpieczeństwo czyhające w mroku, o którym wiadomo tylko tyle, że istnieje i nie ma skrupułów.

Hiszpańskie "24 godziny" Juana Diego Botto to trzymający w napięciu dramat społeczny, w którym przeplatają się historie trójki bohaterów, opowiedziane w ciągu doby, mogących na zawsze zmienić ich życie. Laureatka Oscara Penélope Cruz wciela się w rolę Azuceny walczącej o uratowanie swoich bliskich przed eksmisją z rodzinnego domu. Partneruje jej Luis Tosar, który gra Rafę - prawnika i aktywistę mocno zaangażowanego w kwestie społeczne, kosztem swoich bliskich. Poznajemy także tragiczną historię Teodory, granej przez Adelfę Calvo. Kobieta jest zdeterminowana, by nie dopuścić do tego, by jej syn wziął na siebie winę za wydarzenia, których nie może już zmienić. "24 godziny" to przejmująca opowieść o tym, jak kryzys ekonomiczny wpływa na relacje międzyludzkie.

Dramat "Osiem gór" to nowe dzieło Feliksa Van Groeningena ("W kręgu miłości", "Mój piękny syn") tym razem zrealizowanym wespół z Charlotte Vandermeersch. Trzydziestoletni Pietro decyduje się zostawić za sobą życie dużego miasta i wyjechać w góry. Nie odnajduje się w swoim dotychczasowym, pełnym zgiełku życiu, chociaż sam nie potrafi określić czego mu brakuje. Prawdziwie wolny i szczęśliwy czuł się jedynie w dzikich Alpach, gdzie spędzał w dzieciństwie każde lato. Zaszczepiona w nim miłość do gór i odkrywania nowych ścieżek każe mu wyruszyć w świat, w którym nowe znajomości i stare przyjaźnie staną się ścieżką do odnalezienia siebie.

"Houria", najnowszy film nagradzanej reżyserki Mounii Meddour, to pochwała kobiecości, siostrzeństwa, przyjaźni, wolności i uzdrawiającej mocy tańca. Tytułowa bohaterka (genialna Lyna Khoudri) jest utalentowaną tancerką, która pragnie zrobić światową karierę w balecie. Całe swoje życie podporządkowuje temu marzeniu. Aby związać koniec z końcem, w dzień pracuje jako sprzątaczka, a w nocy obstawia nielegalne walki. Po jednej z nich, w której wygrywa duże pieniądze, zostaje brutalnie napadnięta przez rywala.   Kiedy odzyskuje przytomność w szpitalu, jej dotychczasowy świat rozsypuje się na kawałki. Przestaje mówić i na pewno już nigdy nie będzie tańczyć. Jednak Houria nie zamierza się poddać i rozpoczyna rehabilitację. Tu poznaje kobiety podobnie jak ona poranione przez życie. Wkrótce dzięki nim odzyska pasję i sens życia.

Początek roku w typowej szkole średniej. Wszyscy żyją jeszcze wakacjami i wymyślaniem ciekawych rytuałów inicjacyjnych dla pierwszoroczniaków. To jak sobie poradzą młodzi ma ogromne znaczenie dla ich przyszłej pozycji w nowej szkole. Losy sześciorga bohaterów, przedstawionych w duńskim dramacie "Niewiniątka", to przejmująca opowieść o okresie dojrzewania z charakterystycznymi dla niego wzlotami i upadkami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy