Weekend w kinie: Niekochanie
Siedem produkcji wchodzi na ekrany polskich kin w piątek, 2 lutego. Najgłośniejsze spośród premier to z pewnością nominowane do siedmiu Oscarów, w tym za najlepszy film, "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", a także nowe dzieło Kingi Dębskiej, reżyserki hitu "Moje córki krowy" - "Plan B".
"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" to wyróżniony siedmioma nominacjami do Oscara, czterema Złotymi Globami (w tym za najlepszy film: dramat) oraz nagrodą publiczności na festiwalu Camerimage w Bydgoszczy i nagrodą za scenariusz na festiwalu filmowym w Wenecji mroczny komediodramat w reżyserii Martina McDonagha. Małe miasteczko na amerykańskiej prowincji. Od morderstwa córki Mildred Hayes (Frances McDormand) upłynęło kilka miesięcy, a lokalna policja nadal nie wpadła na trop sprawcy. Zdeterminowana kobieta decyduje się na śmiałe posunięcie: wynajmuje trzy tablice reklamowe na drodze wiodącej do miasteczka i umieszcza na nich prowokacyjny przekaz, skierowany do szanowanego przez lokalną społeczność szefa policji, szeryfa Williama Willoughby'ego (Woody Harrelson). Gdy do akcji wkracza zastępca szeryfa, posterunkowy Dixon (Sam Rockwell) - niezrównoważony, porywczy maminsynek, któremu zarzuca się zamiłowanie do przemocy - starcie między Mildred Hayes a lokalnymi siłami porządkowymi przeradza się w otwartą wojnę.
"Plan B" to historia o niełatwym poszukiwaniu miłości, o znajdowaniu sensu w relacjach z innymi i o tym, że zawsze jest nadzieja, że po burzy wyjdzie słońce. Bohaterów filmu Kingi Dębskiej poznajemy przed walentynkami w chwili, gdy w ich życiu wydarza się coś całkiem nieoczekiwanego - coś, co wywraca je do góry nogami. Sytuacje, z którymi się konfrontują, prowadzą do zaskakujących rozwiązań. Natalia (Kinga Preis), Mirek (Marcin Dorociński), Klara (Roma Gąsiorowska) i Agnieszka (Edyta Olszówka) spotykają na swojej drodze ludzi, którzy dają nadzieję na to, że trudne początki nieraz prowadzą do odnalezienia prawdziwych uczuć i autentycznych więzi, a w życiu zawsze jest jakiś plan B!
Wyróżniona Nagrodą Jury na zeszłorocznym festiwalu w Cannes oraz nominacją do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego "Niemiłość" Andrieja Zwiagincewa ("Lewiatan", "Elena", "Powrót"), to obraz bezwzględnej walki między dążącymi do rozstania małżonkami i rodziny, w której brakuje miłości. Borys (Aleksiej Rozin) i Żenia (Marjana Spiwak), typowi przedstawiciele klasy średniej mieszkający na przedmieściach Moskwy, mają się rozstać. Nie mogą znaleźć wspólnego języka, a ich kontakty ograniczają się do wybuchowych kłótni, w których wyliczają wzajemne urazy. Mają nowych partnerów, z którymi chcą jak najszybciej związać się na stałe. Przeszkodą w ułożeniu życia od nowa może okazać się ich 12-letni, niechciany syn Alosza (Matwiej Nowikow). Rodzice nie zwracają na niego uwagi. Borys i Żenia swój plan chcą zrealizować, nawet jeśli będzie to oznaczało porzucenie dziecka.
Wyreżyserowany i wyprodukowany przez nominowanego do Oscara i zwycięzcę Emmy, za film "W krainie karteli", reżysera, Matthew Heinemana - "Miasto duchów", to niezwykle potężne przeżycie, które wstrząśnie widownią. Dokument ukazuje historię RBSS “Raqqa is Being Slaughtered Silently" - grupy anonimowych aktywistów, którzy zjednoczyli się po tym, jak ich miasto, Rakka, zostało przejęte przez ISIS w 2014 roku. Zadziwiający i osobisty zapis historii odważnej grupy dziennikarzy obywatelskich, którzy ryzykując życie, informowali za pośrednictwem mediów społecznościowych o zbrodniach dokonywanych przez bojowników Państwa Islamskiego.
Życie Robina - głównego bohatera biograficznego dramatu "Pełnia życia", wyreżyserowanego przez debiutującego po drugiej stronie kamery Andyego Serkisa, było jak marzenie. Przystojny, błyskotliwy, odnoszący sukcesy młody mężczyzna, przykuwający uwagę kobiet, stojący u progu życiowego sukcesu. Aż trudno uwierzyć, że to wszystko przekreślić może jedna diagnoza brzmiąca jak wyrok: polio. Wyniszczająca choroba przykuwa Robina do szpitalnego łóżka, a w końcu doprowadza do paraliżu. Jak w takiej sytuacji odnaleźć siłę do walki? Gdzie szukać nadziei? W rolach głównych: nominowany do Oscara za "Przełęcz ocalonych" Andrew Garfield oraz gwiazda "The Crown", zdobywczyni Złotego Globu za rolę królowej Elżbiety II Claire Foy.
Nowy film laureata Oscara za "Artystę" Michela Hazanaviciusa - "Ja, Godard" rozgrywa się w 1968 roku w Paryżu. Jean-Luc Godard, najsłynniejszy reżyser swojego pokolenia, kręci film "Chinka". Główną rolę powierza o 17 lat młodszej, eterycznej piękności Anne Wiazemsky. Zafascynowani sobą, zakochani po uszy i nie mogący oprzeć się swojemu magnetyzmowi - biorą ślub. Jednak praca nad filmem i jego późniejszy odbiór przez widzów uwalniają u Jean-Luca procesy głębokiej rewizji i samooceny swojej dotychczasowej twórczości. Wydarzenia maja 1968 roku pogłębiają ten proces. Postępujący kryzys wartości wstrząsa Godardem zmieniając go na zawsze. Nierozumiany i krytykowany, odsuwa się coraz dalej od swoich bliskich, jak i wiernej publiczności.
Animacja "Pszczółka Maja: Miodowe igrzyska" to druga część szalonych i zabawnych perypetii najsłynniejszej pszczółki świata, która żadnej przygody się nie boi! W ulu aż huczy od sensacyjnych wieści! W pszczelej stolicy odbyć się mają miodowe igrzyska. Maja marzy, by wziąć w nich udział. Niestety mieszkańcy ula nie zostają na nie zaproszeni. Na domiar złego Cesarzowa żąda oddania połowy miodowych zbiorów na potrzeby sportowców. Królowa gotowa jest się pogodzić z poleceniami przełożonej, ale Maja od dziecka jest buntowniczką. A nic nie złości jej bardziej niż jawna niesprawiedliwość. Wyrusza więc do stolicy, by powiedzieć Cesarzowej, co myśli o niej i jej nakazach. I nawet Guciowi nie uda się jej powstrzymać przed wpakowaniem się w kłopoty. Zuchwałość Mai zostanie ukarana: pszczółka musi wystartować w zawodach, ale jeśli przegra, jej ul straci całe zapasy na zimę... Cesarzowa nie podejrzewa nawet na co stać tę małą rozrabiakę i paczkę jej wiernych przyjaciół.