Reklama

Weekend w kinie: Bodo, Skłodowska i Wolverine

"Maria Skłodowska-Curie" i "Bodo" są wśród siedmiu filmów, które wchodzą na ekrany naszych kin w piątek, 3 marca. Polskie premiery będą też mieć ostatnia część przygód Wolverine'a oraz sequel kultowego "Trainspotting".

"Bodo" - filmowa wersja znanego z TVP serialu - to efektowna, iskrząca dowcipem i zrealizowana z oszałamiającym rozmachem produkcja, inspirowana życiem jednego z najpopularniejszych i najbardziej lubianych aktorów przedwojennego polskiego kina. Jest rok 1916. Młody chłopak, Bodzio (Antoni Królikowski), ucieka z domu gdyż zamiast zostać lekarzem, jak chciałaby rodzina, marzy o karierze scenicznej. Nie wie, że mu się to uda i wkrótce stanie się gwiazdą. Kilka lat później Eugeniusz Bodo (Tomasz Schuchardt) jest u szczytu sławy. Właśnie podpisał kontrakt z wytwórnią w Hollywood, dokąd chce wyjechać wraz z miłością swojego życia. Jego plany krzyżuje wybuch okrutnej wojny.

Reklama

"Maria Skłodowska-Curie" to wystawna, międzynarodowa koprodukcja o życiu słynnej polskiej noblistki. Historia niezwykłej kobiety, która nie wahała się iść za głosem serca, a dzięki inteligencji, wiedzy i nieprzeciętnym umiejętnościom zdołała przekonać do siebie świat nauki, od zawsze zdominowany przez mężczyzn. To również niepowtarzalna podróż w czasie do Paryża z przełomu wieków - miasta sztuki i odkryć, które zmieniały świat. W roli tytułowej w filmie Marie Noёlle wystąpiła Karolina Gruszka. Partnerują jej m.in. Iza Kuna, Piotr Głowacki, Jan Frycz oraz Daniel Olbrychski.

W filmie "Logan: Wolverine" Jamesa Mangolda Hugh Jackman po raz ostatni wciela się w tytułowego bohatera. W niedalekiej przyszłości zmęczony życiem Logan czuje się zagubiony w świecie, w którym zdziesiątkowani mutanci X-Men żyją na marginesie społeczności ludzkiej. W kryjówce przy granicy meksykańskiej opiekuje się schorowanym Charlesem Xavierem (Patrick Stewart), znanym jako Profesor X. Wysiłki Logana, by ukryć się przed światem i ochronić swoje dziedzictwo, zostają zniweczone, gdy pojawia się młoda mutantka, ścigana przez mroczne siły. Profesor X przekonuje Logana, by wziął udział w ostatniej misji, w której stawką jest życie dziewczyny, jedynej nadziei rasy mutantów.

"Trainspotting" z 1996 roku, powstały na podstawie autobiograficznej powieści Irvine'a Welsha, został uznany za jeden z dziesięciu najważniejszych brytyjskich filmów w historii, a przy okazji uczynił z Ewana McGregora międzynarodową gwiazdę. Jego kontynuacja - "T2: Trainspotting" - również adaptacja powieści Welsha, opowiada o dalszych losach granego przez aktora Marka Rentona. Dowiemy się, czy rzeczywiście udało mu się wyrwać na dobre z brudnego, podziemnego życia Edynburga oraz heroinowego nałogu i przestępczego półświatka, w którym każdy czyn motywowany jest narkotykowym głodem.

Krytycy po zeszłorocznych canneńskich projekcjach "Śmierci Ludwika XIV" pisali, że to życiowa rola Jean-Pierre'a Léauda, kultowego aktora francuskiej Nowej Fali, który w Cannes odebrał nagrodę za całokształt twórczości. Jego twarz, dojrzewająca wraz z kolejnymi filmami Truffauta, Godarda, Eustache’a, Tsai Ming-lianga, u Alberta Serry zastyga w bezruchu, blednie i ginie w złocie i purpurze tkanin, owinięta absurdalnym kożuchem peruki. Scenariusz oparty na raportach medycznych i pamiętnikach Saint-Simona zdaje relację z ostatnich dni Króla Słońce, umierającego z powodu gangreny w obecności bezradnych medyków.

W piątek do kin wchodzą też dwie animacje. "Ozzy" to przygodowa produkcja od współtwórców Disneya! Tytułowy bohater to przesłodki piesek rasy beagle, ukochany pieszczoch całej rodziny. Kiedy jego właściciele Susan, Ted i Paula wyjeżdżają w daleką podróż do Japonii, jego życie wywraca się do góry łapami. Ozzy trafia do luksusowego spa dla psów. Szybko okazuje się jednak, że wyglądający na raj hotel, to tak naprawdę, prawdziwa szkoła przetrwania. Ozzy natychmiast wpadnie na plan wielkiej ucieczki i od tego momentu zacznie się wielka, zwariowana przygoda. Z pomocą szybkich i futrzastych - Fronleya, Chestera i Doca, zrozumie na czym polega prawdziwa odwaga i moc przyjaźni.

Holenderski "Pim i Pom" to z kolei piękna i wzruszająca animacja o tym, jak bardzo potrzebujemy przyjaźni i wsparcia innych. Przebojowy Pim i ostrożny Pom mieszkają ze swoją panią. Ich kocia przyjaźń zostaje wystawiona na próbę, gdy po pikniku w parku muszą odnaleźć drogę do domu. Czekają ich niesamowite przygody.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy