Reklama

Watts i Schreiber: Piękna i bestia

Są jak piękna i bestia. On, potężnie zbudowany olbrzym o twarzy, która - jak sam twierdzi - "jednych przeraża, a u drugich wywołuje chęć, by w nią uderzyć." Ona, filigranowa blondynka, królowa ludzkich serc, która bez trudu rozkocha w sobie nawet "King Konga". Liev Schreiber i Naomi Watts od lat pozostają jedną z wzorowych par Hollywood.

Niedawno mogliśmy oglądać Naomi w roli księżnej Diany, a teraz Schreiber zadebiutuje jako Lyndon Baines Johnson - 36. prezydent USA. Wszystko to w "Kamerdynerze", niezwykłej i opartej prawdziwych wydarzeniach historii Cecila Gainesa, który pracował dla ośmiu kolejnych przywódców Ameryki.

Na amerykańskiej premierze "Kamerdynera" Schreiber i Watts prezentowali się znakomicie. On w czarnym garniturze, ona w kombinezonie projektu Thakoon i szpilkach Givenchy, skutecznie odwracali uwagę fotoreporterów od reszty gwiazd z Oprah Winfrey i Lennym Kravitzem na czele. Cytując kroniki towarzyskie, wyglądali "jak milion dolarów".

Reklama

Watts i Schreiber po raz pierwszy spotkali się w maju 2005 roku, na wystawie w Metropolitan Museum of Art. "Tego wieczoru odkryłam w sobie śmiałość, o którą nigdy się nie podejrzewałam." - wspomina Watts. "Zwykle czekałam, aż facet wykona pierwszy ruch, ale wtedy było inaczej. Gdy Liev powiedział, że wychodzi, pomyślałam sobie: 'O cholera, kolejna taka szansa trafi się pewnie za kilka lat'. Podeszłam to niego i zapytałam, czy chce moją wizytówkę. Nie mogłam przecież powiedzieć wprost, że chcę dać mu swój numer" - śmieje się aktorka.

"Roześmiał się, wziął bilecik i wyszedł" - kontynuuje Naomi. "Pięć minut później wysłał mi wiadomość z zapytaniem, czy mam ochotę wyskoczyć gdzieś na drinka. Odpisałem mu - 'Nie. Ale zjedzmy jutro śniadanie'" Poranna randka dała początek płomiennemu związkowi.

Od tej chwili są nierozłączni. Mają dwóch synów, 6-letniego Sashę i 4-letniego Kaia. Łączy ich miłość, życiowy optymizm i ogromna pasja do muzyki rockowej, której Liev oraz Watts - jak przystało na córkę menedżera Pink Floyd - są wielkimi miłośnikami. Ich znajomi są zgodni, Naomi i "Przytulasek" (takie pseudo wśród najbliższych ma mierzący 191 cm Liev) to para idealna.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Liev Schreiber | Kamerdyner | Naomi Watts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy