Reklama

Warszawski Festiwal Filmowy: Bez tezy

180 filmów z 63 krajów znalazło się w programie 35. Warszawskiego Festiwalu Filmowego, który odbędzie się od 11 do 20 października. Publiczność zobaczy m.in. "Malowanego ptaka" Vaclava Marhoula, którego światowa premiera odbyła się na festiwalu w Wenecji.

180 filmów z 63 krajów znalazło się w programie 35. Warszawskiego Festiwalu Filmowego, który odbędzie się od 11 do 20 października. Publiczność zobaczy m.in. "Malowanego ptaka" Vaclava Marhoula, którego światowa premiera odbyła się na festiwalu w Wenecji.
Jedną z atrakcji tegorocznego WFF będzie pokaz ekranizacji powieści Jerzego Kosińskiego "Malowany ptak" /materiały prasowe

Jak podkreślił dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego Stefan Laudyn podczas środowej konferencji prasowej, WFF to "wyjątkowe wydarzenie, w programie którego znalazło się kilkadziesiąt premier światowych, międzynarodowych i europejskich, wybranych z kilku tysięcy zgłoszeń ze 122 krajów świata".

- To produkcje, których wspólnym mianownikiem jest cały świat. Te filmy opowiadają o tym, co się w tej chwili dzieje, np. z uchodźcami. Poruszają wszystkie ważne tematy. Filmowcy są wrażliwymi ludźmi i opowiadają historie, które słyszą i widzą na co dzień (...). WFF to festiwal, który nie ma tezy. Nie dopasowujemy filmów do jakiegoś hasła, sloganu czy motta, tylko wybieramy te, które naszym zdaniem, są najlepsze pod względem artystycznym - powiedział.

Reklama

Dodał, że w programie tegorocznego festiwalu nie zabraknie "Malowanego ptaka" Vaclava Marhoula na podstawie powieści Jerzego Kosińskiego pod tym samym tytułem. Film wywołał duże kontrowersje w Wenecji ze względu na uwypuklone, uznane za szokujące, sceny przemocy. - Moim zdaniem to najważniejszy film z Europy Wschodniej w tym roku. Byłem jedną z pierwszych osób, które go widziały i pamiętam jak rozmawialiśmy z reżyserem panem Vaclavem Marhoulem w Cannes. Wtedy dowiedziałem się, że film idzie do Wenecji. Powiedziałem o tym tylko jemu, a on zapytał : "Aa skąd wiesz?". Należę do wtajemniczonych i jestem fanem tego filmu - stwierdził Laudyn.

35. Warszawski Festiwal Filmowy zainauguruje europejska premiera "Bosego imperatora" Jessiki Woodworth i Petera Brosensa, zrealizowanego w belgijsko-holendersko-bułgarsko-chorwackiej koprodukcji. To satyra polityczna stanowiąca niekonwencjonalną kontynuację "Króla Belgów", której głównym tematem jest rozpad Unii Europejskiej.

Filmem zamknięcia będzie "Talasoterapia" w reż. Guillaume Nicloux, która stanowi swoistą kontynuację "Porwania Michela Houellebecqua" z 2014 r. Tym razem Houellebecq spotyka w nadmorskim spa Gerarda Depardieu. Wspólnymi siłami próbują przetrwać w panującym tam reżimie. W filmie - obok słynnego pisarza i aktora - występują m.in. Mathieu Nicourt, Maxime Lefrançois oraz Luc Schwarz.

W tegorocznym Konkursie Międzynarodowym o Warsaw Grand Prix rywalizować będzie 15 tytułów z całego świata, wśród nich: "Brylantowe stopy" Micaela Preyslera, "5 minut za późno" Dana Chisu, "Jutro przejdę na drugą stronę" Sepideh Farsi oraz "Kudłata historia" Homayouna Ghanizadeh.

Polskimi akcentami w Konkursie Międzynarodowym będą: "Dolina Bogów" Lecha Majewskiego oraz "Proceder" Michała Węgrzyna, które brały udział w Konkursie Głównym 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Prócz tego w "Słuchaj wszechświata" Kei Ishikawy zobaczymy Andrzeja Chyrę jako jurora konkursu pianistycznego. Z kolei w "Stanie wyjątkowym" Vinko Bresana w roli chorwackiego prezydenta wystąpił Daniel Olbrychski.

Szansę na nagrodę główną 35. WFF mają także: "Omar i my" Maryny Gorbach i Mehmeta Bahadira Er, "Shindisi" Dito Tsintsadze, "U311 Czerkasy" Tymura Jaszczenki, "Walka Atbaia" Adilkhana Yerzhanova, "Wielka poezja" Alexandra Lungina, "Winona" Alexandra Voulgarisa oraz "Ząb mądrości" Minga Lianga.

Najlepszy film Konkursu Międzynarodowego wybierze jury w składzie: modelka, aktorka i producentka Małgorzata Bela-Pawlikowska, rumuńska producentka i reżyserka Oana Giurgiu, słoweńska reżyser i artystka multimedialna Hanna Slak, albański reżyser Bujar Alimani oraz montażysta i reżyser Michał Leszczyłowski.

W Konkursie 1-2, dedykowanym pierwszym i drugim pełnometrażowym fabułom twórców z całego świata, pokazane zostaną m.in. filmy: "Zapomniani" Darii Onyszczenko, "Nuklearna" Catherine Linstrum oraz "Wszystko dla mojej matki" Małgorzaty Imielskiej, który przyniósł grającej w nim główną rolę Zofii Domalik nagrodę za profesjonalny debiut aktorski na 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Produkcje w Konkursie 1-2 oceniać będzie jury, w którym znaleźli się: chorwacka producentka Anita Juka, reżyser, dramaturg i aktor Piotr Domalewski oraz fiński reżyser, producent i scenarzysta Johan Karrento.

Filmy będzie można oglądać Kinotece i Multikinie Złote Tarasy. Po projekcjach organizatorzy wydarzenia zapraszają na spotkania z twórcami. Gośćmi tegorocznego Warszawskiego Festiwalu Filmowego będą m.in. Lech Majewski, Guillaume Nicloux oraz Kazik Staszewski, bohater dokumentu "Kult Film" Olgi Bieniek.

Ponadto w dniach 17-19 października festiwalowi towarzyszyć będą Targi CentEast, których celem jest wspomaganie procesów sprzedaży i dystrybucji filmów z Europy Środkowej i Wschodniej. W programie CentEast zaplanowano m.in. warsztaty dla młodych filmowców Warsaw Next, prezentację prac studentów Szkoły Wajdy, warsztaty dla młodych dziennikarzy i krytyków filmowych z Europy Środkowej i Wschodniej FIPRESCI Warsaw Critic Project oraz program dla filmowców-dokumentalistów Doc Lab Poland. 

35. Warszawski Festiwal Filmowy rozpocznie się 11 października i potrwa do 20 października.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Warszawski Festiwal Filmowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy