Reklama

Wajda: Strajk oczami kobiet

5 września odbędzie się premierowy pokaz dokumentu Andrzeja Wajdy "Nie byliśmy bohaterami. Strajk oczami kobiet", przedstawiający wspomnienia czterech kobiet biorących udział w strajku w Stoczni Gdańskiej.

5 września odbędzie się premierowy pokaz dokumentu Andrzeja Wajdy "Nie byliśmy bohaterami. Strajk oczami kobiet", przedstawiający wspomnienia czterech kobiet biorących udział w strajku w Stoczni Gdańskiej.

Pokaz filmu Wajdy zaplanowano w ramach uroczystości, które odbędą się 5 września na terenie Huty ArcelorMittal Warszawa w hali o długości 400 metrów. Rocznicowa impreza będzie nosić nazwę "2xStrajk"; przedstawione zostaną "dwie opowieści dwóch pokoleń" na temat wydarzeń Sierpnia 1980.

Pokolenie starsze reprezentować będą bohaterki filmu Wajdy. O swoich wspomnieniach, przeżyciach i konsekwencjach strajku w Stoczni Gdańskiej opowiedziały Wajdzie cztery kobiety: Henryka Strycharska-Krzywonos, Irena Oleszek, Bożena Ptak i Bożena Rybicka-Grzywaczewska. Wajda podkreślił, że pozostające często w cieniu wielkich wydarzeń kobiety były cichymi bohaterkami tamtego czasu.

Reklama

W Hucie Warszawa tego samego dnia zaprezentują się artyści młodego pokolenia, którzy wystąpią w spektaklu muzycznym "21" w reżyserii Jarosława Stańka i Jerzego Jana Połońskiego. Publiczność zobaczy 80-osobową grupę młodych aktorów, tancerzy i muzyków.

Jak poinformowali organizatorzy uroczystości, widowisko "21" - artystyczny eksperyment polegający na rekonstrukcji wydarzeń sierpniowych - ma być "próbą odpowiedzenia na pytanie, jak zachowałby się współczesny dwudziestolatek w roku 1980", czy wytrzymałby presję wielodniowego strajku solidarnościowego; "jak zareagowałby na rozłąkę z rodziną, mając świadomość śmiertelnego niebezpieczeństwa".

Autorem muzyki zarówno do dokumentu Andrzeja Wajdy, jak i widowiska "21" jest Michał Lorenc.

Plenerowe widowisko

Główna część uroczystości w ramach obchodów 30. rocznicy Sierpnia 1980 roku odbędzie się w Gdańsku - 31 sierpnia.

W Stoczni Gdańskiej Młode Miasto zaprezentowane zostanie duże widowisko plenerowe, którego twórcą będzie amerykański artysta Robert Wilson.

Widowisko potrwa dwie godziny, będzie zatytułowane "Solidarność. Twój anioł Wolność ma na imię". Złożą się na nie prolog oraz kilka kolejnych aktów, których tematy przewodnie to m.in.: "walka", "pokój", "wolność". Każdemu z aktów Wilson przypisał symboliczne dla historii Solidarności postaci-klucze: "walkę" i "sens męczeństwa" symbolizować będzie ks. Jerzy Popiełuszko, "kobiety Solidarności" - Anna Walentynowicz, "pokój" i "uniwersalizm polskiego doświadczenia" - papież Jan Paweł II, a "wybicie się na wolność" - Lech Wałęsa.

Tym częściom widowiska, rozgrywanym na głównej scenie, będą towarzyszyć prezentacje wideo na temat ruchu Solidarność. Publiczność usłyszy też fragmenty poezji i prozy - ich wyboru dokonywała m.in. poetka Wisława Szymborska - które zaprezentują aktorzy Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz, odtwórcy pamiętnych ról w "Człowieku z żelaza" Andrzeja Wajdy.

Jak powstał "Człowiek z żelaza"?

Andrzej Wajda wspominał na piątkowej konferencji okoliczności, w jakich w sierpniu 1980 r. pojawił się w Stoczni Gdańskiej oraz to, jaka była geneza powstania "Człowieka z żelaza".

Wajda opowiadał, że do Stoczni pojechał jako prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. - Parę miesięcy wcześniej rozpoczęliśmy walkę o to, by nasi koledzy dokumentaliści za wszelką cenę rejestrowali, prawdziwie obiektywnie, wydarzenia polityczne w kraju - tłumaczył reżyser.

Dokumentaliści pojechali m.in. do Stoczni Gdańskiej, w czasie wydarzeń sierpniowych. - Jako prezes, stwierdziłem wówczas, że też muszę jechać, by zobaczyć, czy filmowcom nie robią tam jakiejś krzywdy - wspominał Wajda. Opowiadał, jak dotarł do Gdańska i znalazł się w bramie stoczni, tłumacząc, że chce odwiedzić kolegów filmowców.

- Jeden ze stoczniowców, który prowadził mnie od bramy do Sali BHP, powiedział: "Panie Andrzeju, niech pan zrobi film o nas". Ja mówię: "A jaki film ja mogę zrobić o was?". Na to on: "Niech pan zrobi film 'Człowiek z żelaza'". I muszę teraz powiedzieć, że jest to jedyny film, który zrobiłem na zamówienie. Na zamówienie tego jednego człowieka - mówił Wajda na piątkowej konferencji.

Akcja "Znaczek"

Dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności, dominikanin o. Maciej Zięba, zaapelował do Polaków, by od 14 do 31 sierpnia nosili wpięte w ubrania znaczki Solidarności. - Poszukajmy w naszych domach pamiątkowych znaczków z czasów Solidarności i załóżmy je, by pokazać, że jesteśmy dumni z dziedzictwa tego wspaniałego ruchu i solidaryzujemy się z ludźmi prześladowanymi - prosił dominikanin.

- Lech Wałęsa, pierwszy przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (...), wspiera nasz pomysł i również zachęca do noszenia znaczka - podkreślił o. Zięba.

W akcję "Znaczek" zaangażowali się polscy artyści i dziennikarze. Od 14 sierpnia - czyli od dnia upamiętniającego rozpoczęcie strajków w Stoczni Gdańskiej - do 31 sierpnia przypięty znaczek Solidarności nosili będą m.in.: Piotr Adamczyk, Borys Szyc, Magdalena Cielecka, Maciej Stuhr i Krzysztof Ziemiec.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Wajda | OCZ | znaczek | wolność | film | uroczystości | strajk | stoczni | strajku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy