Wajda: Nowy stosunek do rzeczywistości
Andrzej Wajda otworzył filię swojej Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej w Żyrardowie. Przy tej okazji opowiadał, dlaczego wybrał właśnie to miasto, czym artystyczne szkoły prywatne różnią się od państwowych, a także zdradził, kiedy rozpoczną się zdjęcia do jego najnowszej produkcji.
Dlaczego zdecydował się pan właśnie na Żyrardów?
Andrzej Wajda: - Najważniejsze dla ludzi, którzy tworzyli Solidarność i wspomagali ją, było to, że powstanie wola obywatelska. Obywateli reprezentuje wybrana przez nich władza, która spełnia ich oczekiwania. I dla mnie wspaniałe jest to, że Żyrardów sam nas zaprosił, a nie, że my się do niego wprosiliśmy.
- Myślę, że będzie cudownie, gdy nasi studenci skonfrontują się z miejscem, w którym ludzie chcą zrobić coś sami. Chcą podjąć jakieś decyzje, są gotowi na to i mają jakiś pomysł na życie, w mieście, które jest trudne do zaadoptowania.
- Fabryki, które działały kiedyś w Żyrardowie funkcjonowały przede wszystkim, dlatego, że tu była tania siła robocza, która teraz przeniosła się gdzie indziej. Ucieszyłem się bardzo, że władze Żyrardowa mają świadomość tego, że to miasto chce się rozwijać. Zaproszono nas tu i będziemy robić wszystko, aby spełnić oczekiwania Żyrardowa.
Szkoła Wajdy ma już 10 lat. Filia odświeży struktury szkoły?
- Myślę, że tak, ponieważ mamy wiele kursów, które realizowane tutaj mogą dać podwójną możliwość. Żyrardów jest wspaniałym miejscem do obserwacji.
Jest pan dumny z osiągnięć swojej szkoły i studentów po tych 10 latach?
- W moim przekonaniu otwarcie takiej szkoły było koniecznością. Chcieliśmy, żeby była to szkoła prywatna, ponieważ państwowe szkoły mają swój określony program. A nam zależało na tym, żeby nasza szkoła dostosowywała się do tego, co się dzieje.
- Szkole w Łodzi trudno byłoby zakotwiczyć się w Żyrardowie, a my możemy to zrobić, ponieważ odpowiadamy przed sobą, a nie przed władzami, które nas finansują. Prywatnie finansowane szkoły dają zupełnie inne możliwości.
Filia w Żyrardowie jest chyba najlepszym potwierdzeniem na to, że mimo postępu i tak najlepszym tematem na film jest codzienne życie zwykłych ludzi...
- Oczywiście. Przemiany w Żyrardowie są o wiele lepiej widoczne, niż w dużych miastach. Kraków stał się miastem turystów, Warszawa jest miastem urzędników i nieustannych jałowych sporów, więc trzeba szukać miejsca, w którym rodzi się i realizuje nowy stosunek do rzeczywistości. Może uda się nam pokazać to na ekranie.
Andrzej Wajda nie tylko pracuje nad rozwojem swojej szkoły. Na konferencji prasowej w Żyrardowie zapewnił, że zdjęcia do jego najnowszego filmu o Lechu Wałęsie, rozpoczną się w połowie listopada, a premiera przewidziana jest na jesień 2012 roku.
"Zaczniemy od zimowych plenerów" - mówił reżyser, który zrealizuje film na podstawie scenariusza Janusza Głowackiego.
Z Andrzejem Wajdą rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).