Reklama

"W lesie dziś nie zaśnie nikt": Pierwszy polski slasher

Wiecie, ile osób znika rocznie w polskich lasach? Tej wiosny poznacie krwawe oblicze statystyk... Akson Studio, Plan Zet i Next Film przedstawiają coś dla prawdziwych miłośników gatunku - slasher "W lesie dziś nie zaśnie nikt".

Wiecie, ile osób znika rocznie w polskich lasach? Tej wiosny poznacie krwawe oblicze statystyk... Akson Studio, Plan Zet i Next Film przedstawiają coś dla prawdziwych miłośników gatunku - slasher "W lesie dziś nie zaśnie nikt".
Wiktoria Gąsiewska i Sebastian Dela w scenie z "W lesie dziś nie zaśnie nikt" /Michał Chojnacki /materiały dystrybutora

Domek w środku lasu, monstrum, polujące na grupę odciętych od świata nastolatków - "W lesie dziś nie zaśnie nikt", nowy film twórców kontrowersyjnego "Placu zabaw" i szalonego "Ataku paniki", to slasher zanurzony w estetyce amerykańskiego horroru lat 80. Makabra, groteska, seks, a w tle społeczny komentarz. Takiej zabawy gatunkiem w Polsce jeszcze nie było.

Dwaj bracia natrafiają w lesie na tajemnicze znalezisko, które okaże się makabryczne w skutkach...  Lata później, krwawe konsekwencje odkrycia poniesie grupa bogu ducha winnej młodzieży, która spędza wakacje w leśnej głuszy.

Reklama

Polski horror praktycznie nie istnieje, tymczasem na świecie przeżywa swój renesans. Zainteresowanie gatunkiem jest większe niż kiedykolwiek, a filmy grozy przybierają w światowym kinie coraz ciekawsze i nieoczywiste formy.

"W lesie dziś nie zaśnie nikt" będzie pierwszym współczesnym polskim horrorem skierowanym do szerokiej publiczności, do którego realizacji twórcy podeszli ze świeżym spojrzeniem i nieszablonowymi pomysłami. W efekcie powstała produkcja przygotowywana z dbałością o każdy detal. Mroczna historia wciąga, a rozgrywające się sceny nie pozwalają o sobie zapomnieć. Soczyste, krwawe kadry będą przyciągać i odrzucać, a budująca klimat muzyka sprawi, że nawet jeśli zasłonimy oczy, dalej będzie strasznie.

"W lesie dziś nie zaśnie nikt" to slasher, więc widzowie mogą się spodziewać, że na ekranie polecą głowy i poleje się krew, a wielu bohaterów nie dotrwa do finału. Twórcy pod drapieżną otoczką puszczają oko do widza i z dystansem odnoszą się do otaczającej nas rzeczywistości, ironicznie komentując nastroje społeczne.

"W lesie dziś nie zaśnie nikt" to film stworzony z pasji, wykreowany przez zapalonych koneserów gatunku. Reżyserem jest Bartosz M. Kowalski, autor głośnego "Placu zabaw", który został nagrodzony za najlepszy debiut na festiwalu filmowym w Gdyni i został okrzyknięty najbardziej kontrowersyjnym polskim filmem ostatnich lat.

W rolach młodzieży walczącej o życie: Julia Wieniawa, Wiktoria Gąsiewska, Stanisław Cywka, Sebastian Dela i Michał Lupa. W filmie wystąpili również: Gabriela Muskała, Piotr Cyrwus, Olaf Lubaszenko, Mirosław Zbrojewicz, Wojciech Mecwaldowski oraz Michał Zbroja.

Za produkcję odpowiada największy dom produkcyjny w Polsce - Akson Studio  ("Katyń", "Wałęsa. Człowiek z nadziei", "Atak paniki", "Miasto 44"). Dystrybutorem filmu jest Next Film.

Akcja filmu rozpoczyna się dość niewinnie - grupa nastolatków uzależnionych od technologii trafia na... obóz offline. Wspólna wędrówka po lasach bez dostępu do smartfonów nie zakończy się jednak tak, jak zaplanowali to organizatorzy. Będą musieli zawalczyć o prawdziwe życie z czymś, czego nie widzieli nawet w najciemniejszych zakamarkach internetu.

W obliczu czyhającego w lesie śmiertelnego niebezpieczeństwa odkryją, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie. Czy wyjdą z tego cało, czy w krwistych kawałeczkach?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama