Reklama

Vanessa Kirby o wybuchu złości Toma Cruise'a

Szerokim echem odbił się pod koniec ubiegłego roku wybuch wściekłości Toma Cruise'a, który w nieparlamentarnych słowach zwrócił się do członków ekipy jego nowego filmu. Kilka osób złamało bowiem środki bezpieczeństwa wprowadzone z powodu pandemii COVID-19 na planie kolejnej części serii "Mission: Impossible". Teraz wściekłą tyradę Cruise'a skomentowała jego partnerka z planu, Vanessa Kirby. Aktorka, której sławę przyniosła roli księżniczki Małgorzaty w serialu "The Crown".

Szerokim echem odbił się pod koniec ubiegłego roku wybuch wściekłości Toma Cruise'a, który w nieparlamentarnych słowach zwrócił się do członków ekipy jego nowego filmu. Kilka osób złamało bowiem środki bezpieczeństwa wprowadzone z powodu pandemii COVID-19 na planie kolejnej części serii "Mission: Impossible". Teraz wściekłą tyradę Cruise'a skomentowała jego partnerka z planu, Vanessa Kirby. Aktorka, której sławę przyniosła roli księżniczki Małgorzaty w serialu "The Crown".
Myślę, że nawoływanie do zachowania bezpieczeństwa to ważna wiadomość dla wszystkich - skomentowała słowa Toma Cruise'a Vanessa Kirby /Wiese/face to face/FaceToFace /Reporter

"Tworzymy tysiące miejsc pracy, skur...! Nigdy więcej nie chcę czegoś takiego widzieć. Nigdy!" - wrzeszczał Tom Cruise na nagraniu z planu filmu "Mission: Impossible 7" udostępnionym przez gazetę "The Sun". Odnosił się w ten sposób do członków ekipy, którzy nie stosowali niezbędnych środków bezpieczeństwa chroniących przed rozprzestrzenianiem się wirusa. Dla Vanessy Kirby przestrzeganie tych zaleceń jest podwójnie ważne. Jej siostra pracuje tu jako asystentka reżysera i jest jedną z pierwszych osób, które pojawiły się na planie w lipcu ubiegłego roku.

Reklama

"Myślę, że nawoływanie do zachowania bezpieczeństwa to ważna wiadomość dla wszystkich. Inspirującym jest dla mnie obserwowanie mojej siostry, która każdego dnia pojawia się w pracy, a potem zdrowa wraca do domu. Cały przemysł był zamknięty. Kina, teatry, plany zdjęciowe. Patrzenie na siostrę, która była jedną z pierwszych, która wróciła na plan, dawało mi nadzieję" - mówi Kirby w rozmowie z portalem "Extra".

Jeśli chodzi o Vanessę Kirby, to nie miała jeszcze okazji do powrotu na plan filmu reżyserowanego przez Christophera McQuarriego. "Rozpoczynam zdjęcia w przyszłym tygodniu, czy jakoś tak. Jestem tym bardzo podekscytowana. Kiedy myślę o tym cyklu, to widzę, ze z każdą jego częścią popisy kaskaderskie są tu coraz bardziej niebezpieczne. Do nowej części zostały nakręcone już niektóre przerażająco wyglądające sceny, a dużo więcej czeka na nagranie. To dla nas wszystkich wielka przyjemność, że mogliśmy wrócić" - ocenia aktorka.

Vanessa Kirby to jedna z najpoważniejszych kandydatek do tegorocznego Oscara. Jej rola w filmie "Cząstki kobiety", który od 7 stycznia można oglądać na platformie streamingowej Netflix, jest bardzo dobrze oceniana. Aktorka wystąpiła w nim m.in. u boku Shii LaBeoufa. W rozmowie z "Extra" odniosła się również do słów byłej dziewczyny LaBeoufa, FKA twigs, która oskarżyła go o napaść na tle seksualnym. "Wspieram wszystkie ofiary przemocy i podziwiam odwagę każdego, kto nie boi się mówić prawdy. Jeśli jednak chodzi o ostatnie doniesienia, nie mogę ich komentować" - kończy Kirby.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Vanessa Kirby | Tom Cruise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy