Reklama

​Vanessa Hudgens w ogniu krytyki

Vanessa Hudgens została mocno skrytykowana za relację wideo, którą opublikowała na Instagramie. Aktorka nonszalancko stwierdziła, że ludzie umierają i nie ma w tym nadzwyczajnego wydarzenia. Tak było, jest i będzie. Fani nazwali ją bezduszną.

Vanessa Hudgens została mocno skrytykowana za relację wideo, którą opublikowała na Instagramie. Aktorka nonszalancko stwierdziła, że ludzie umierają i nie ma w tym nadzwyczajnego wydarzenia. Tak było, jest i będzie. Fani nazwali ją bezduszną.
Vanessa Hudgens przeprosiła fanów za swoje słowa /Jamie McCarthy /Getty Images

Vanessa Hudgens straciła sympatię fanów po tym, jak opublikowała na Instagramie wideo, w którym ze sporą dozą nonszalancji odniosła się do ostatnich wydarzeń związanych z pandemią koronawirusa. W odpowiedzi na zadawane przez fanów pytania, druzgocące informacje na temat zagrożeń i kolejnych ofiar pandemii określiła mianem "bzdur", czym rozwścieczyła spore grono odbiorców. "To tylko wirus. Rozumiem, to straszne, szanuję to. Niektórzy zachorują, inni, owszem - pewnie umrą, ale jest to coś nieuniknionego - ludzie umierają" - mogliśmy usłyszeć w nagraniu.

Na reakcję oburzonych fanów gwiazdy "High School Musical" nie trzeba było długo czekać. "Co za okropna wiadomość. Jesteś bezduszna. Jak możesz dzielić się czymś takim z młodymi ludźmi, którzy cię obserwują" - grzmiała jedna z komentatorek. "Twoja samolubność jest potworna. Pomyśl, że wielu z nas ma bliskich, którzy są szczególnie narażeni na zakażenie. Śmiać się z tragedii... Niewyobrażalne" - wtórował jej kolejny użytkownik Instagrama. "Vanessa czuje dyskomfort. Ludzie mogliby się pospieszyć i umrzeć, żeby ona mogła odzyskać swoje wygodne życie. Jakże to urocze" - ironizował ktoś inny.

Reklama

Po fali nieprzychylnych komentarzy, która zalała media społecznościowe Hudgens, gwiazda postanowiła odnieść się do stawianych jej zarzutów i przeprosić swoich odbiorców. "Zdaję sobie sprawę, że moje słowa były nieczułe i zupełnie nieadekwatne do sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie nasz kraj i cały świat. To był dla mnie moment przebudzenia, w którym uświadomiłam sobie, jak duże znaczenie ma to, co mówimy. Większe niż kiedykolwiek" - wyjaśniła gwiazda w kolejnym opublikowanym na Instagramie wideo.

Choć przeprosiła fanów, nie omieszkała wspomnieć, że niektóre jej wypowiedzi "zostały wyrwane z kontekstu". "To szalony czas. Nie podchodzę do tej sytuacji lekceważąco, więc zostaję w domu i mam nadzieję, że wy też zostaniecie w swoich domach. Obyśmy wszyscy byli bezpieczni i zdrowi w tym trudnym czasie" - podsumowała Hudgens.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Vanessa Hudgens | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy