Reklama

Vanessa Alexander: Inspiracja Billie Eilish

Od piątku, 7 marca, w kinach można oglądać najnowszy film Jana Komasy "Sala samobójców. Hejter". Jedną z głównych postaci filmu jest Gabi, którą gra Vanessa Alexander. Aktorka zdradziła, czym inspirowała się, przygotowując się do tej roli.

Od piątku, 7 marca, w kinach można oglądać najnowszy film Jana Komasy "Sala samobójców. Hejter". Jedną z głównych postaci filmu jest Gabi, którą gra Vanessa Alexander. Aktorka zdradziła, czym inspirowała się, przygotowując się do tej roli.
Vanessa Alexander w scenie z filmu 'Sala samobójców. Hejter" /Jarosław Sosiński /materiały dystrybutora

Inspiracją do stworzenia postaci Gabi była dla aktorki popularna ostatnio Billie Eilish. O tym, że Vanessa Alexander zdecydowała się wzorować właśnie na tej piosenkarce, zdecydował przypadek. "Pamiętam, że trafiłam na wywiad wtedy jeszcze nie tak bardzo znanej Billie Eilish dla bodajże 'Vanity Fair', gdzie widać było w jej oczach jakąś taką ciemność i pogubienie. Wysłałam ten wywiad Jankowi Komasie i powiedziałam: 'Janku, to jest to! To jest hasło klucz do realizowania tych zdjęć: pogubienie'" - wspomina Vanessa Alexander.

Jednak największą inspiracją do stworzenia tej roli byli znajomi aktorki. "Bardzo dużo czasu spędziłam na rozmowach z nimi. Jestem po liceum im. Stefana Batorego. W ogóle to taka śmieszna klamra. Mata stworzył utwór 'Patointeligencja', a ja myślę, że moja bohaterka idealnie się wpisuje w definicję tego, o czym on mówi i rapuje. Dlatego szukałam wśród swoich znajomych. Nie mówię, że moi koledzy i koleżanki reprezentują hejt, absolutnie. Ja myślę, że często są przykładem tego, jak ogromna presja i wymagania środowiska, rodziców, społeczeństwa potrafią zamknąć człowieka. I sprawić, że się pogubi. Gabrysia nie jest złym człowiekiem. Gabrysia jest potwornie pogubiona" - mówi o swojej postaci aktorka.

Reklama

Filmowa Gabi to pochodząca z zamożnego domu, uzależniona od używek i imprez dziewczyna, w której kocha się główny bohater filmu, Tomek (Maciej Musiałowski). Poniekąd za jej sprawą, Tomek pogrąża się coraz bardziej w świecie internetowego hejtu, rozpoczynając pracę dla szemranej firmy marketingowej.

"To nie jest zła dziewczyna. Ostatnia sekwencja tego filmu najlepiej pokazuje, że ona jest wrażliwą osobą, tylko z powodu braku uwagi jej rodziców i środowiska, z braku akceptacji, sięga po takie narzędzia, które są najłatwiejsze i najbrzydsze" - przekonuje w rozmowie z PAP Life Vanessa Alexander.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Vanessa Aleksander | Sala samobójców. Hejter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy