Uznany aktor znowu w filmie akcji. Głoszą zmierzch jego kariery
Liam Neeson powraca do kina akcji. Jak informują zagraniczne media, aktor negocjuje właśnie rolę w filmi "4 Kids Walk Into a Bank". To czarna komedia o napadzie na bank, w którym głównymi bohaterami będą dziadek, jego wnuczka oraz jej przyjaciele.
W "4 Kids Walk Into a Bank" Nesson wcieli się w byłego złodzieja, który po latach zostaje namówiony przez starego kumpla na ostatni skok. Decyduje się na to, aby spłacić dług. Los chce, że rozmowę dwóch mężczyzn podsłuchuje wnuczka głównego bohatera (Talia Ryder, "Never Rarely Sometimes Always). Dziewczyna zbiera swoją paczkę przyjaciół i planuje własny napad - aby... wyręczyć dziadka. Film będzie adaptacją komiksu autorstwa Matthew Rosenberga i Tylera Bossa.
Liam Nesson stał się w ostatnich latach bohaterem kina akcji, co spotkała się z krytyką dziennikarzy. Krytyk serwisu Collider przyrównał jego karierę do kariery Stevena Seagala.
Neeson był uznanym aktorem dramatycznym, znanym z takich filmów, jak "Michael Collins", "Lista Schindlera" czy "Kinsey". Wszystko zmieniło się w 2008 roku, gdy zagrał główną rolę w thrillerze akcji "Uprowadzona". Wcielił się w byłego agenta CIA, Briana Millsa, ruszającego w pogoń za przestępcami, którzy porwali jego nastoletnią córkę. W ostatnich latach coraz więcej jest jednak tych słabych produkcji z jego udziałem. "Przykładny obywatel", "Uczciwy złodziej", "Lodowy szlak", "Strzelec wyborowy", "Bez pamięci", "Demaskator".
Jak będzie tym razem? Zobaczymy.
Zobacz też: Najpierw w kinach, szybko na VOD. Mieszane opinie nie pomogły