Reklama

"Uśmiechnij się" bije rekordy i króluje w box-office

Niewiele brakowało, by horror "Uśmiechnij się" nie trafił do kin. Film Parkera Finna miał zadebiutować od razu na streamingu, jednak po pozytywnie odebranych przez widzów pokazach testowych, studio Paramount Pictures zdecydowało się zmienić pierwotną decyzję. Z pewnością nie żałuje, ponieważ "Uśmiechnij się" nie tylko drugi tydzień z rzędu króluje w północnoamerykańskim box-office, ale na dodatek bije rekordy!

Niewiele brakowało, by horror "Uśmiechnij się" nie trafił do kin. Film Parkera Finna miał zadebiutować od razu na streamingu, jednak po pozytywnie odebranych przez widzów pokazach testowych, studio Paramount Pictures zdecydowało się zmienić pierwotną decyzję. Z pewnością nie żałuje, ponieważ "Uśmiechnij się" nie tylko drugi tydzień z rzędu króluje w północnoamerykańskim box-office, ale na dodatek bije rekordy!
Kadr z filmu "Uśmiechnij się" /materiały prasowe

17,6 milionów dolarów zarobił horror "Uśmiechnij się" w drugim tygodniu wyświetlania go w kinach. W stosunku do weekendu premierowego, kiedy na jego koncie znalazło się 22,6 milionów dolarów, to spadek zysków zaledwie o 22 proc. Żaden inny film w tym roku nie zanotował tak niedużej różnicy między pierwszym a drugim weekendem wyświetlania w kinach. Również na liście wszech czasów "Uśmiechnij się" znajduje się na na czele wśród horrorów, które zanotowały tak niewielki spadek zysków.

Reklama

"Uśmiechnij się" hitem w USA i na świecie

Ponadto obraz Parkera Finna jest na dobrej drodze do tego, by zostać najbardziej kasowym horrorem 2022 roku w północnoamerykańskich kinach. Wyprzedza dotychczasowego lidera, jeśli chodzi o zysk z dziesięciu pierwszych dni wyświetlania, "Czarny telefon", miał w tym okresie na swoim koncie 47,4 miliony dolarów. Horror Finna ma trochę więcej, bo 49,9 miliony dolarów. Do pobicia jest kwota 89,9 milionów dolarów zarobiona ostatecznie w kinach przez obraz Scotta Derricksona.

Jak informuje portal Box Office Mojo, jeszcze lepiej "Uśmiechnij się" radzi sobie na zagranicznych rynkach, gdzie zyski filmu między pierwszym a drugim weekendem wyświetlania spadły tylko o 20 proc. W sumie więc na koncie filmu Finna jest już blisko 90 milionów dolarów, co jest znakomitym wynikiem jak na film nakręcony za 17 milionów dolarów.

Twórcy filmu "Uśmiechnij się" to jedyne osoby, które mogą uśmiechać się na wieści z box-office'u. W Ameryce Północnej trwa obecnie dużo słabszy okres, czego dowodem jest zaledwie 57 milionów dolarów zarobione w miniony weekend przez wszystkie filmy wyświetlane w północnoamerykańskich kinach. To jedenasty weekend z rzędu, kiedy zyski z box-office'u nie przekroczyły 100 milionów dolarów i siódmy, kiedy były niższe niż 65 milionów dolarów. Szczególny powód do zmartwień mają autorzy pełnego gwiazd "Amsterdamu", który zadebiutował 7 października. Zarobił on tylko 6,5 miliona dolarów, co dało mu trzecie miejsce w box-office. Budżet filmu Davida O. Russella wynosił 80 milionów dolarów.

Pierwszą piątkę północnoamerykańskiego box-office'u uzupełniają filmy "Wielki zielony krokodyl domowy" (11,5 miliona dolarów), "Królowa wojownik" (5,3 miliony dolarów) oraz "Nie martw się, kochanie" (3,5 miliona dolarów).

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Uśmiechnij się (2022)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy