Reklama

Uroczysta premiera filmu "Piłsudski"

W warszawskim Multikinie w Złotych Tarasach w czwartek, 5 września, odbyła się premiera filmu "Piłsudski". Na uroczystym pokazie pojawił się reżyser Michał Rosa, odtwórca tytułowej roli Borys Szyc oraz pozostali aktorzy, którzy wystąpili w produkcji.

W warszawskim Multikinie w Złotych Tarasach w czwartek, 5 września, odbyła się premiera filmu "Piłsudski". Na uroczystym pokazie pojawił się reżyser Michał Rosa, odtwórca tytułowej roli Borys Szyc oraz pozostali aktorzy, którzy wystąpili w produkcji.
Gwiazdy na premierze filmu "Piłsudski" /AKPA

"Dla mnie to jest pierwsza rola dojrzała, po przemianie, przepoczwarzeniu się z dobrze zapowiadającego się, później młodego aktora, później takiego co się stoczył, takiego co się już odtoczył, a potem wrócił do gry i do życia. 'Piłsudski' jest dla mnie pierwszym i naprawdę ważnym filmem, przełomowym, gdzie nie jestem chłopakiem tylko mężczyzną, który opowiada ważną historię" - wyznał Borys Szyc.

15 milionów złotych, 50 dni zdjęciowych, imponująca scenografia budowana od zera, charakteryzacja na miarę produkcji hollywoodzkiej i ani dnia obsuwy. Tak zdyscyplinowanej, zdeterminowanej i pełnej pasji ekipy filmowej ze świecą szukać.

Reklama

"Na początku był pomysł, by opowiedzieć o Piłsudskim jakiego nie znamy. Rozmawiałem z najważniejszymi scenarzystami, ale żaden nie podjął rękawicy. Wiedziałem, że Michał Rosa musi napisać go sobie sam! Powstało 20 wersji. W sumie potrzebowaliśmy dwóch lat przygotowań. Wyzwaniem była też sama realizacja" - stwierdził producent filmu Dariusz Sidor.

"Wybrałem okres, który wydawał mi się najbardziej filmowy. Wiedziałem, że chcę zrobić film o człowieku. Próbowałem obedrzeć bohatera z polityczno-kulturowych naleciałości. Starałem się opowiedzieć o człowieku, który z garstką wiernych przyjaciół miał jasną, dla jego współczesnych szaloną wizję przyszłości Polski" - opowiadał Michał Rosa.

Pokazujemy też jego związki z kobietami. Przybliżamy skomplikowaną relację z Aleksandrą Szczerbińską, matką jego dwóch córek, z którą związał się, chociaż był mężem Marii Piłsudskiej. Sadzę, że dla wielu widzów jest to zupełnie nieznana twarz Marszałka" - dodał reżyser.

Obok Piłsudskiego na ekranie zobaczymy jego najwierniejszych sprzymierzeńców: Walerego Sławka (Jan Marczewski), Witolda Jodko-Narkiewicza (Marcin Hycnar), Aleksandra Sulkiewicza (Józef Pawłowski) oraz Aleksandra Prystora (Tomasz Schuchardt). Nie zabraknie kobiet, które odegrały ważną rolę w życiu Marszałka.

Magdalena Boczarska wcieliła się w pierwszą żonę Marię Piłsudską, zaś w roli drugiej wielkiej miłości "Ziuka", czyli Aleksandry Szczerbińskiej, zobaczymy Marię Dębską.

" Film opowiada o fragmencie życia Piłsudskiego, którego nie znamy. Akcja rozpoczyna się w 1900 roku. Piłsudski przebywa w szpitalu psychiatrycznym w Petersburgu. Udaje obłąkanego, żeby uniknąć więzienia. To punkt wyjścia opowieści o Piłsudskim - człowieku, którego wizja niepodległości Polski była dla wielu szalonym projektem. Który sam musiał mieć w sobie odrobinę szaleństwa, aby przez te wszystkie lata w nią wierzyć" - powiedział Borys Szyc.


AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Piłsudski (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy