Reklama

"Uprowadzona 3": Forest Whitaker w pogoni za Liamem Neesonem

Zagrał właśnie detektywa w sensacyjnym dreszczowcu "Uprowadzona 3", który w piątek trafił na ekrany polskich kin. - Już wcześniej zdarzało mi się grać policjantów, podpatrywałem trochę w jaki sposób pracują, żeby wyglądać wiarygodnie - Forest Whitaker opowiada w rozmowie z RMF FM.

Aktor. Reżyser. Producent filmowy. Wyreżyserował m.in komedie romantyczne "Czekając na miłość" z Whitney Houston i "Córkę prezydenta" z Katie Holmes. Whitaker jest laureatem Oscara za rolę ugandyjskiego dyktatora Idi Amina w filmie "Ostatni król Szkocji". - Po Oscarze wszyscy chyba z trochę większym szacunkiem zaczęli traktować moją pracę - mówi aktor w RMF FM.

Kiedy pytam, z którego z filmów jest najbardziej dumny, na pierwszym miejscu wymienia "Birda". Jeszcze w latach 80. zagrał w nim znakomitego muzyka Charliego Parkera w nagrodzonym Oscarem filmie Clinta Eastwooda . Ta rola przyniosła mu pierwsze ważne wyróżnienia - nagrodę dla najlepszego aktora na Festiwalu Filmowym w Cannes i nominację do Złotego Globu. - Lubię też moją rolę w filmie "Ghost Dog: Droga Samuraja - mówi Whitaker. U Jima Jarmuscha zagrał pracującego dla mafii płatnego zabójcę. Wymienia jeszcze dwie ważne dla siebie role - w "Kamerdynerze" i w "Ostatnim królu Szkocji". - Zależy mi, by ludzie lubili to co robię. Ale to nie jest najważniejsze - podkreśla.

Reklama

- Jako producentowi zdarzało mi się pracować z debiutantami i wiem, jakie to dla nich było ważne. Że ktoś im pomógł. Że ich dobry projekt ujrzał światło dzienne. Te filmy trafiają potem na prestiżowy festiwal kina niezależnego w Sundance i to sprawia mi ogromną przyjemność - komentuje.

- Bardzo podobała mi się pierwsza część "Uprowadzonej" - mówi aktor. - To było dobre kino sensacyjne, ale zmuszało widza również do zadania sobie ważnych pytań. Na czele z tym: co byś zrobił, gdyby to twoje dziecko zostało uprowadzone? Albo ktoś z twoich bliskich. Do czego byłbyś zdolny? - dodaje Whitaker.


Pytany o "złe charaktery" w trzeciej części dreszczowca, opowiada: - Tu mamy do czynienia z bandytami ze wschodu Europy, oni popełniają charakterystyczne zbrodnie, Interpol zawsze potrafi je rozpoznać. Kilka scen rzeczywiście przypomina filmy z serii o Jamesie Bondzie. Złe charaktery są bondowskie.

Forest Whitaker gra detektywa z Los Angeles, który tropi Bryana Millsa (Liam Neeson), oskarżonego o zabójstwo żony. To nie spoiler. To można zobaczyć w zwiastunie filmu. - Już wcześniej zdarzało mi się grać policjantów, podpatrywałem trochę w jaki sposób pracują, żeby wyglądać wiarygodnie - komentuje.

Na ostatnim festiwalu Camerimage w Bydgoszczy można było oglądać projekt zatytułowany "Making a Scene". Reżyserem jedenastu króciutkich filmów dla magazynu "The New York Times" był dwukrotny laureat Oscara Janusz Kamiński, pracujący ze Stevenem Spielbergiem znany autor zdjęć filmowych. Autorem zdjęć do etiud w jego reżyserii był Bartosz Nalazek. A w jednym z filmów pojawia się Forest Whitaker. Jako targany niepokojami, zrozpaczony człowiek, który próbuje napisać swoje ostatnie słowa odkupienia.


- Pomoc ludziom i prawa człowieka są dla mnie bardzo ważne, mam fundację, która działa w pięciu różnych krajach - mówi mi Forest Whitaker. Ludzie, którzy w nich pracują, opiekują się ofiarami wojny i pomagają im poradzić sobie z traumą po porwaniach i torturowaniu. Całkiem niedawno wróciłem z Afryki, z konferencji pokojowej w Gabonie - Forest Whitaker opowiada o tym z ogromnych zaangażowaniem. Współpracuje z wieloma organizacjami charytatywnymi, ostatnio został też ambasadorem Unesco.

Pytam, które z filmów podobały mu się w ostatnim roku najbardziej. W końcu jest członkiem Amerykańskiej Akademii Filmowej i również on będzie decydował komu przyznać Oscary. - Ostatnio sporo pracowałem i dużo czasu spędziłem też w Afryce. Nie uwierzysz, ale w ogóle nie miałem czasu na oglądanie filmów. Ale mam te wszystkie najważniejsze, przygotowali mi je na płytach - mówi. - I wiesz co? Nie miałem nawet czasu posłuchać "A Better Tomorrow", nowej płyty Wu-Tang Clanu. Więc czas nadrobić zaległości - śmieje się Forest Whitaker.

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Forest Whitaker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy