Uniemożliwił premierę "Avatara"
Ze względu na zbyt skomplikowane zabezpieczenia, nie udała się premiera nowego filmu Jamesa Camerona "Avatar" w kilku niemieckich kinach.
W Polsce "Avatar" zadebiutuje na wielkim ekranie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, jednak jego światowa premiera odbyła się już 18 grudnia. W niektórych krajach miały miejsce także pokazy przedpremierowe. Nie wszyscy widzowie mogli jednak zobaczyć ten długo oczekiwany obraz science-fiction Jamesa Camerona.
Jak się bowiem okazało kupienie biletu na film, nie jest gwarancją jego obejrzenia. I wcale nie chodzi o to, że zabrakło miejsc w kinie. Po prostu zastosowane przez dystrybutorów zabezpieczenia, uniemożliwiły odtworzenie filmu w technice 3D.
Taka sytuacja miała miejsce w kilku kinach w Niemczech, m.in. w Eisenhüttenstadt, Mainz, Garbsen oraz Berlinie, a także w Szwajcarii. Zawiódł tak zwany DRM.
W efekcie, mimo że dostarczono kopie z filmem w trójwymiarze, nie udało się ich odkodować. "Okazało się, że system zabezpieczeń antypirackich został tak skonstruowany, że nawet autoryzowanym użytkownikom nie udało się filmu rozkodować" - donosi serwis heise online.
Rozczarowanym widzom kina mogły więc zaoferować jedynie pokazy filmu "Avatar" w standardowym formacie, a tym którzy nie mieli na to ochoty, zwrot pieniądzy za bilety.
Zobacz zwiastun "Avatara":
Czytaj także: