Reklama

Ukradła show Karolakowi

W filmie "Milion dolarów" Tomasz Karolak musiał zmierzyć się z partnerującą mu w znakomitej roli komediowej Kingą Preis. Czy aktorka ukradła mu show?

"To popisowa rola Kingi Preis" - przyznał Tomasz Karolak.

"Na pierwszych pokazach, kiedy jej postać pojawiła się na ekranie, po dwóch scenach publiczność biła brawa. Chylę czoła przed jej kunsztem aktorskim i jak się okazuje niezwykłym talentem komediowym" - powiedział aktor.

Król polskiej komedii dodaje: "Jeśli ludzie lubią komedie w moim wydaniu, to zachęcam, żeby przyszli do kina na ten film, bo Kinga bije mnie tam na głowę. W filmie to ona prowadzi, ja jestem tylko tłem, jej spokojnym mężem i przyjmuję taką rolę również jako aktor".

Reklama

Znana ze znakomitych kreacji dramatycznych w filmach "Dom zły" czy "Cztery noce z Anną" Kinga Preis doskonale odnalazła się w konwencji komediowej.

"Postać Bożenki jest dla mnie dużym urozmaiceniem" - wyznała Preis.

"Mój zawód polega na tym, żeby się zmieniać, grać różne postaci, każdą z nich budować na nowo" - dodała.

Zapytana o duet z Tomaszem Karolakiem przyznała, że bez swojego ekranowego partnera, nie stworzyłaby takiej kreacji: "Oboje mieliśmy błyskotliwie napisane role, uzupełniające się. Bez Stasiunka nie byłoby Bożenki. On jest lekkoduchem, muzykiem, który chodzi z głową w chmurach i nie musi o nic się troszczyć, wszystko zrobi za niego jego małżonka. Bożenka jest cicha i zdyscyplinowana, ale kiedy nielegalnie przelewa na konto milion dolarów, kompletnie przewraca jej się w głowie i wstępuje w nią prawdziwy demon".

Niezwykły popis aktorski Karolaka i Preis - w rolach męża i żony, którzy kradną milion dolarów zobaczymy w kinach już 13 maja w komedii Janusza Kondratiuka.

Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Preis | Milion dolarów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy