Ujawniono przyczynę śmierci Raquel Welch. Miała poważne problemy ze zdrowiem
Gwiazda kina i modelka zmarła 15 lutego w wieku 82 lata. Rodzina wystosowała wówczas krótki komunikat, że śmierć nastąpiła "po krótkiej chorobie". Z dokumentów, które teraz wyszły na jaw, wynika że aktorka odeszła w wyniku zatrzymania akcji serca, ale jednak jedną z podstawowych przyczyn śmierci była choroba Alzheimera.
Do informacji na temat przyczyny śmierci Raquel Welch dotarł portal TMZ. Według serwisu aktorka zmarła 15 lutego o 2:25 w nocy w swoim domu w Los Angeles, a bezpośrednim powodem było zatrzymanie akcji serca. Do tego przyczynił się jednak fakt, że aktorka miała poważne problemy ze zdrowiem - cierpiała na chorobę Alzheimera. Nie wiadomo, od kiedy Welch zmagała się z tym schorzeniem.
Jak twierdzą dziennikarze TMZ, gwiazda miała niewielkie szanse na przeżycie, bo jak wynika ze statystyk National Institutes of Health (amerykańskiej agencji rządowej odpowiedzialnej za badania medyczne i zdrowie publiczne), aż 90 proc. osób, u których doszło do zatrzymania akcji serca poza szpitalem, umiera. Zwykle w ciągu kilku minut.
Raquel Welch w swoich filmach wcielała się w silne i stanowcze bohaterki, a role te uczyniły ją ikoną seksu - magazyn "Playboy" umieścił ją na trzecim miejscu w rankingu "100 najseksowniejszych gwiazd XX wieku". W 1974 roku zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki za rolę Constance de Bonancieux w filmie "Trzej muszkieterowie".
Po raz ostatni zagrała w gwiazdorsko obsadzonej komedii z 2017 r., zatytułowanej "Latynoski ogier" ("How to Be a Latin Lover"). W wywiadach często podkreślała, że doskonałą kondycję zawdzięcza temu, że nie pije alkoholu, nie pali papierosów i codziennie ćwiczy jogę.