Reklama

Tyra Banks: Supermodelka, ikona telewizji, gwiazda ekranu

Co prawda Tyra Banks zaczynała karierę w show-biznesie od wybiegu, jednak dość szybko stało się jasne, że czarnoskóra piękność ma o wiele większe aspiracje. W dodatku projektanci często narzekali na jej... duży biust, który przyczynił się do przedwczesnego zakończenia przez nią kariery! Po porzuceniu statusu supermodelki obchodząca dziś 50. urodziny gwiazda została królową amerykańskiej telewizji oraz wziętą aktorką.

Co prawda Tyra Banks zaczynała karierę w show-biznesie od wybiegu, jednak dość szybko stało się jasne, że czarnoskóra piękność ma o wiele większe aspiracje. W dodatku projektanci często narzekali na jej... duży biust, który przyczynił się do przedwczesnego zakończenia przez nią kariery! Po porzuceniu statusu supermodelki obchodząca dziś 50. urodziny gwiazda została królową amerykańskiej telewizji oraz wziętą aktorką.
Tyra Banks w latach 90. była ikoną piękna / John Aquino/WWD/Penske Media /Getty Images

Telewizyjna kariera Tyry Banks rozpoczęła się od udziału w czwartym sezonie młodzieżowego serialu "Bajer w Bel Air" (1993), gdzie wcieliła się w postać starej znajomej granego przez Willa Smitha głównego bohatera produkcji. Często oglądaliśmy ją w produkcji w koszykarskiej bluzie, która okazała się o tyle znacząca, że w 2000 roku Banks wystąpiła w jednej z głównych ról w filmie "Miłość i koszykówka", natomiast rok później związała się z gwiazdorem NBA Chrisem Webberem. Ich związek przetrwał 3 lata.

Reklama

Kinowym debiutem Tyry Banks był występ w filmie "Studenci" (1995) w reżyserii Johna Singletona - sugestywnej wizji społeczeństwa podzielonego na dziesiątki nienawidzących się grup. Akcja obrazu rozgrywała się w środowisku studentów uniwersytetu Columbia, gdzie młodzi ludzie szybko przekonali się, że ideały wpajane im na wykładach, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Na tle walk pomiędzy czarnoskórymi studentami i skinami rozwijała się piękna historia miłosna, w której uprzedzenia rasowe wydawały się nieważne. Tyrze Banks partnerowali na ekranie m.in. raper Ice Cube i Laurence Fishburne.

Kilka lat później w filmie "Wygrane marzenia" (2000) Tyra Banks zagrała jedną z urodziwych, emanujących seksapilem barmanek nowojorskiego baru Coyote Ugly, których zadaniem jest zabawiać męską klientelę tańcem oraz nietypowymi i mało subtelnymi, często złośliwymi dowcipami. Obok Banks na ekranie oglądać mogliśmy też: Marię Bello i polską aktorkę Izabellę Miko.

W 2000 roku Banks została ponadto gwiazdą telewizyjnego filmu "Life-Size" - familijnego obrazu wytwórni Disney opowiadającego o pewnej nastolatce (14-letnia Lindsay Lohan!), której lalka pewnego dnia przechodzi niespodziewaną transformację i zamienia się w Perfekcyjną Kobietę (Banks).


Banks miała nadzieję, że udział w filmie "Halloween: Powrót" (2002) pomoże pokonać jej strach i męczące ją fobie. "Ja naprawdę potwornie boję się horrorów" - mówiła aktorka. "Kiedy je oglądam, zwykle muszę mieć przy sobie grupkę przyjaciół, nie mogę być sama. Miałam nadzieję, że wyleczę się z tego strachu, kiedy sama zagram w horrorze. Ale kiedy ujrzałam na planie Michaela Myersa, byłam przerażona i nie mogłam nic na to poradzić - ta maska jest jak żywa, a jednocześnie tak całkowicie pozbawiona emocji. To mnie naprawdę wytrąciło z równowagi" - dodała Banks.

Banks była pierwszą czarnoskórą kobietą, która pojawiła się na okładkach magazynów"GQ" i "Sports Illustrated Swimsuit Issue". To ona była również pomysłodawczynią programu "America's Next Top Model", który z powodzeniem prowadziła przez kilkanaście lat. Gospodynią programu była przez pierwsze dwadzieścia dwie edycje, następnie zastąpiła ją Rita Ora, po czym powróciła do swojej roli w 24. odsłonie programu. Program ostatecznie zakończono w 2018 roku.

W latach 2005-2010 modelka prowadziła ponadto autorski talk-show "The Tyra Banks Show", któremu daleko było do sztywnych reguł gatunku.

W 2012 roku modelka wzięła udział w oryginalnej sesji zdjęciowej, w której oddała hołd innym supermodelkom. Banks spróbowała więc odtworzyć przed obiektywem klasyczne pozy m.in. Kate Moss, Claudii Schiffer, Lindy Evangelisty czy Grace Jones.

W listopadzie 2013 roku Tyra Banks przeszła metamorfozę, by w gościnnym występie w muzycznym serialu "Glee" wcielić się w postać bezwzględnej szefowej agencji modelek o imieniu Bichette.

W 2017 roku Banks poprowadziła 12. sezon programu "America's Got Talent", z kolei trzy lata później była gospodynią 29. odsłony show "Dancing with the Stars.

W 2018 roku pojawił się sequel telewizyjnego hitu "Life-Size 2", w którym Banks powtórzyła kreację Eve, ożywionej przy pomocy czarów lalki.

Natomiast w 2021 roku gwiazda pojawiła się gościnnie w jednym odcinku serialu "Niepewne", w którym wcieliła się w panią burmistrz. To była jak dotąd jej ostatnia rola.

Jakiś czas temu głośno było o nowej wersji czarnej komedii "Nie mów mamie, że niania nie żyje" z 1991 roku. Jak informował portal "Deadline", w jednej z ról w filmie miała wystąpić właśnie Banks.

Według informacji "Deadline", produkowany przez studio Treehouse Pictures remake filmu Stephena Hereka miał być uwspółcześnioną wersją, a jej bohaterami miała być afroamerykańska rodzina. Banks wcielić się w filmie "Don't Tell Mom the Babysitter's Dead" w rolę Rose, prezeski firmy odzieżowej, która zatrudnia główną bohaterkę filmu. W oryginalnym filmie w tę rolę wcielała się Joanna Cassidy.

Reżyserem nowej wersji filmu "Nie mów mamie, że niania nie żyje" miał być Bille Woodruff ("Honey", "Salon piękności"), a autorem scenariusza Chuck Hayward ("WandaVision"). Nie wiadomo jednak, czy projekt powstanie, czy też plany jego realizacji zostały porzucone.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tyra Banks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy