Tydzień z kubańską muzyką
W 1999 roku słynne dzieło Wima Wendersa "Buena Vista Social Club" rozsławiło kubańskich artystów na całym świecie - teraz "7 dni w Hawanie" pozwala na długo wyczekiwany filmowy powrót do muzycznej stolicy Karaibów.
Pierwsze skojarzenie ze stolicą Kuby, obok rumu i cygar, to przede wszystkim muzyka. To ona wypełnia ulice, bary czy prywatne mieszkania i towarzyszy mieszkańcom Hawany każdego dnia.
Opowieść o współczesnej stolicy Kuby, oprócz wybitnych twórców kina, nie byłaby więc pełna bez tętniącej życiem muzyki. To właśnie melodie, śpiew i niepowtarzalne brzmienie tworzą prawdziwy klimat tego miasta.
Emir Kusturica, który zagrał jedną z głównych ról w "7 dniach w Hawanie" powiedział: "Nie ma nic bliższego kinu niż muzyka". Ciężko się z nim nie zgodzić, mając w pamięci filmy, jakie ten słynny bałkański reżyser ma na swoim koncie. "Underground" czy "Czarny kot, biały kot" to przykłady produkcji, w których muzyka staje się równie ważna jak sami aktorzy.
Za sprawą "7 dni w Hawanie" niesamowita muzyka ponownie zagra w sercach widzów i będzie im towarzyszyć jeszcze na długo po opuszczeniu kinowych sal. Do udziału w tym niezwykłym projekcie zaproszeni zostali liczni artyści, którzy reprezentują różnorodne nurty współczesnego kubańskiego brzmienia.
Będzie to zarówno prawdziwy wirtuoz gry na trąbce Alexander Abreu, który zaprowadzi wspomnianego Kusturicę na jam session z prawdziwego zdarzenia, jak również Descemer Bueno, odpowiedzialny za produkcję nagrodzonej siedmioma statuetkami Latin Grammy płyty Enrique Iglesiasa "Euphoria".
Mówiąc o muzyce nie wolno zapominać o idącym z nią w parze tańcu. W "7 dniach w Hawanie" pojawią się nowoczesne nuty reggaetónu, którego lokalne brzmienie o nazwie Cubatón przyciąga tłumy na karaibskie parkiety.
Na koniec bardziej wrażliwi wielbiciele muzyki znajdą dla siebie piosenki sięgające lat 30. XX wieku autorstwa Ignacio Jacinto Villa w wykonaniu grającej w filmie pięknej Melvis Santa Estévez.
"7 dni w Hawanie" to najnowszy film producentów nagrodzonego Oscarem dzieła Stevena Soderbergha "Traffic", rozgrywający się w ciągu tygodnia w stolicy Kuby. Pełen energii, nowoczesny i eklektyczny portret miasta, widzianego oczami mieszkańców i zachwyconych przyjezdnych, których losy przewijają się w kilku barwnych epizodach. Każdy dzień stanowi segment reżyserowany przez innego twórcę. Wśród nich są Julio Medem ("Krowy", "Lucia i seks"), Laurent Cantet (nagrodzona Złotą Palmą "Klasa"), debiutujący za kamerą Benicio del Toro, Gaspar Noé ("Nieodwracalne", "Wkraczając w pustkę"), Pablo Trapero ("Lwica") i Elia Suleiman ("Czas, który pozostał", "Boska interwencja"). Scenariusz "7 Dni w Havanie" jest dziełem kubańskiego powieściopisarza Leonardo Padury Fuentesa.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!