Reklama

Twórcy "The Crown" nakręcą film o księciu Andrzeju. Będzie skandal?

Brytyjska rodzina królewska nie ma w ostatnich latach dobrej passy. Od kilku miesięcy pożywkę dla mediów zapewniał Harry wraz ze swoją żoną Meghan. Świat nie zapomina jednak o prawdziwej czarnej owcy wodziny, czyli księciu Andrzeju. Twórcy "The Crown" pracują właśnie nad filmem opowiadającym o pamiętnym wywiadzie w programie BBC "Newsnight", w którym książę Andrzej bezskutecznie próbował się bronić przez zarzutami o znajomość z pedofilem Jeffreyem Epsteinem.

Gillian Anderson w obsadzie filmu

W serialu "The Crown" grała premier Margaret Thatcher, teraz wcieli się w kolejną autentyczną postać w produkcji o rodzinie królewskiej. Chodzi o powstający właśnie film "Scoop" ("Temat") opowiadającym o pamiętnym wywiadzie w programie BBC "Newsnight", w którym książę Andrzej bezskutecznie próbował się bronić przez zarzutami o znajomość z pedofilem Jeffreyem Epsteinem. Gillian Anderson w tej produkcji platformy Netflix zagra byłą prezenterkę stacji BBC Emily Maitlis.

Reklama

W roli księcia Andrzeja w filmie "Scoop" wystąpi Rufus Sewell ("Old"). Oprócz niego w obsadzie są również znana z "Sekretnego dziennika call girl" Billie Piper oraz gwiazda "Bodyguarda" Keeley Hawes. Piper zagra producentkę Sam McAlister, która doprowadziła do umówienia wywiadu z księciem, a Hawes wcieli się w rolę prywatnej sekretarki księcia Amandy Thirsk. Scenariusz filmu został zainspirowany książką McAlister, w której opowiedziała o kulisach tego głośnego wywiadu. Reżyserią filmu zajmuje się Philip Martin, jeden z twórców "The Crown".

Książę Andrzej: Powiązania z Jeffreyem Epsteinem

Wspomniany wywiad odbył się w listopadzie 2019 roku. Książę Andrzej, wchodząc do studia BBC, miał zamiar odnieść się do oskarżeń o znajomość z pedofilem Jeffreyem Epsteinem, a także oczyścić z zarzutu o napad na tle seksualnym, o co oskarżyła go Virginia Guiffre, jedna z ofiar Epsteina. Choć był przekonany, że przed kamerami wypadł przekonująco, widzowie zobaczyli coś zgoła odmiennego. Książę Andrzej nie okazał cienia skruchy, nie czuł wstydu z powodu znajomość z pedofilem, która trwała nawet po skazaniu Epsteina. Nie współczuł ofiarom, nie potrafił też wytłumaczyć w racjonalny sposób, czemu oskarżany jest o molestowanie.

Po emisji wywiadu książę Andrzej został pozbawiony przywilejów i tytułu Jego Książęcej Mości, a do tego otrzymał permanentny zakaz pokazywania się wraz z rodziną królewską podczas oficjalnych wydarzeń. Wyjątek od tego zakazu zrobiono dotąd tylko raz - podczas pogrzebu królowej Elżbiety II.

"Scoop" wywoła kolejny skandal?

"Nawet w najśmielszych snach nie wyobrażałam sobie, że jako początkująca pisarka otrzymam możliwość współpracy z tak nadzwyczajną obsadą. Obserwowanie Billie Piper, jednej z moich ulubionych aktorek, wcielającej się w moją rolę, było jednym z tych momentów, w których chciałam się uszczypnąć, by sprawdzić czy to prawda. Jestem podekscytowana, że mogę współtworzyć ten film" - powiedziała Sam McAlister w rozmowie z portalem "Variety". 

"Chcę wprowadzić widzów w zapierający dech w piersiach ciąg wydarzeń, które doprowadziły do wywiadu z księciem Andrzejem. Opowiedzieć o poszukiwaniu odpowiedzi w świecie spekulacji i różniących się wspomnień. To film o władzy, przywilejach i różnych perspektywach, a także o tym jak oceniana jest prawda - czy to w błyszczących pałacach, czy zaawanasowanych technicznie newsroomach" - dodał reżyser filmu "Scoop". 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Gillian Anderson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy