"Tulipanowa gorączka": Spod ręki mistrza Stopparda
Burzliwy romans "Tulipanowa gorączka", zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści autorstwa Debory Moggach, na nasze ekrany trafi 8 września. Film, z udziałem Christopha Waltza ("Spectre", "Django"), Alicii Vikander ("Dziewczyna z portretu", "Ex-Machina"), Judi Dench ("Skyfall", "Tajemnica Filomeny"), Zacha Galifianakisa ("Kac Vegas") i Cary Delevingne ("Papierowe miasta"), to jedna z najbardziej oczekiwanych premier tej jesieni.
Autorem scenariusza jest niezwykle ceniony w Hollywood dramatopisarz i scenarzysta Sir Tom Stoppard, laureat Oscara 1999 za "Zakochanego Szekspira", nominowany do tej nagrody w 1986 za "Brazil". "Zakochany Szekspir" przyniósł mu także Złoty Glob. Trudno zresztą wymienić wszystkie nagrody i wyróżnienia, które przyznano twórcy podczas jego długiej kariery.
Urodzony w ówczesnej Czechosłowacji w 1937 roku, jako dziecko uciekł z rodzicami przed nazistami i osiadł w Wielkiej Brytanii. Dziś mawia o sobie, że jest "przedstawicielem angielskiej klasy średniej, który ponad wszystko lubi czytać książki". Należy więc się spodziewać, że adaptacja powieści, która zdobyła serca czytelników na całym świecie, dodatkowo zyskała dzięki niezawodnej ręce mistrza pióra.
Piękna Sophia (Vikander) zostaje wydana za mąż za majętnego kupca (Waltz). Choć nie odwzajemnia jego uczuć, gotowa jest spełnić jego pragnienia i dać mu potomstwo. Dumny Cornelius zamawia u znanego malarza (Dane DeHaan) portret, na którym chce zostać uwieczniony z ukochaną żoną. Nie dostrzega, że między Sophią i młodym artystą rodzi się uczucie. Wraz z rozkwitem miłości, na parę pada cień podejrzeń, a tajemnica zaczyna nieść ze sobą coraz większe ryzyko. Kochankowie obmyślają zwodniczy plan, który pozwoli im rozpocząć nowe życie. Ich zamysły doprowadzą historię do porywającego i niespodziewanego zakończenia.