Reklama

Trudniej znaleźć temat, niż zrobić film?

Krystyna Janda pojawiła się w Żyrardowie na otwarciu filii Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy i opowiadała o swojej współpracy z reżyserem.

Andrzej Wajda towarzyszy pani prawie przez całe życie zawodowe. Jak dziś, po latach, wygląda państwa relacja?

Krystyna Janda: - Dziś Andrzej Wajda jest moim serdecznym przyjacielem i bardzo bliskim mi człowiekiem. Oboje patrzymy na siebie z rozczuleniem. Minęło bardzo dużo czasu od naszego pierwszego spotkania. Nasze drogi zawodowe były zupełnie różne. Zrobiłam dużo bez niego, szczególnie w teatrze. Dziś spotykamy się jak ludzie, którzy tęsknią za sobą, ale równocześnie wiedzą, że mają zupełnie inne zadania. Dziś między nami jest przede wszystkim czułość.

Reklama

Szkoła Wajdy ma już 10 lat. Teraz otwiera swoją filię. Kibicuje pani tej instytucji?

- Oczywiście. Od samego początku trzymam kciuki za tę szkołę. Wiem, jaka idea towarzyszyła temu przy powstaniu. Znam wielu absolwentów tej szkoły. Bardzo dobrze, że powstała filia w Żyrardowie, ponieważ to miasto jest idealne do sfotografowania. Ma wiele pięknych wnętrz, hal pofabrycznych, które świetnie się nadają do ćwiczenia wyobraźni młodych filmowców.

Podjęłaby pani pracę z absolwentem lub studentem Szkoły Wajdy?

- Tydzień temu zakończyłam zdjęcia do studenckiego filmu. Mój syn studiuje w katowickiej szkole i doskonale wiem, w jakich warunkach pracują, jak ciężko jest im zebrać wszystkie elementy do ich filmów. Jeżeli tylko mogę, to im pomagam.

Jaki poziom reprezentują dziś studenci? Jest tak samo, jak dawniej?

- Myślę, że jest inaczej. Nie umiem tego zdefiniować, ale na pewno jest inaczej. Studentów filmówki mam na co dzień, ponieważ mój syn jest na wydziale operatorskim i często przychodzą do nas jego koledzy ze szkoły. Przyjeżdżają przenocować do nas do Warszawy, żeby pilnować, jak wywoływane są ich taśmy, zbierają także materiały, wypożyczają kamery. Dziś są dużo większe możliwości technologiczne i wydaje mi się, że trudniej jest im znaleźć temat filmu, niż zrealizować go.

Z Krystyną Jandą rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Janda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy