"Transfer" Nowa animacja Krzysztofa Kiwerskiego
Produkcja filmu "Transfer" w reżyserii Krzysztofa Kiwerskiego, wybitnego malarza i twórcy utytułowanych filmów animowanych, trwa w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych - podała wytwórnia. Premierę zaplanowano na połowę 2021 r.
"Transfer" opowiada historię ptaka uwięzionego w klatce i desperacko próbującego wydostać się na wolność.
"Wolność nie zawsze ma taki obraz, o jakim marzymy, a uszczęśliwianie na siłę rzadko ma bezinteresowny powód i przeważnie nie daje pozytywnego, pożądanego efektu. Zastosowane w tym filmie zderzenie animacji poklatkowej (...) z animowaną wektorowo wycinanką na komputerze, wkomponowaną w 'backgroundy' 3D, powinno dać pożądany dla dramaturgii filmu efekt" - powiedział Krzysztof Kiwerski.
Zaznaczył zarazem, że "zastosowanie odmiennej plastyki i metody animacyjnej bohaterów filmu znajduje uzasadnienie narracyjne zwłaszcza w końcowych scenach". "Oszczędne użycie koloru przypisane bohaterom, także w finale dramatycznie i symbolicznie potęguje przesłanie filmu" - wskazał.
Obecnie film jest w trakcie animacji. "Ukończona została wektorowa animacja wycinankowa, jak również dekoracje użytkowe do wszystkich ujęć. Film znajduje się w fazie animacji poklatkowej, gdzie za pomocą materii sypkiej, 'ożywiany' jest jeden z bohaterów. Prace animacyjne potrwają do końca listopada. Jesienią rozpocznie się obróbka cyfrowa obrazu, jak również prace nad udźwiękowieniem filmu. Premiera 'Transferu' planowana jest na połowę 2021 r." - powiedział kierownik produkcji Przemysław Gucwa.
Dyrektor Studia Andrzej Orzechowski przypomniał, że w poprzednich latach wytwórnia koncentrowała się na filmach dla dzieci. "W ostatnim okresie ukończyliśmy natomiast dwa autorskie filmy będące debiutami reżyserskimi absolwentów krakowskiej ASP. Tym razem zamiast debiutanta przedstawiamy autorską propozycję uznanego twórcy filmów animowanych. Krzysztof Kiwerski posiada ogromne doświadczenie, zdobywał nagrody na takich festiwalach jak Cannes, Annecy czy Hiroszima" - powiedział.
Orzechowski podkreślił, że Kiwerski "jest twórcą, który nigdy się nie powtarza, a każdy jego kolejny film to nowa propozycja artystyczna". "Realizowany film swoimi poszukiwaniami formalnymi oraz poziomem refleksji, znakomicie nawiązuje do dokonań polskiej szkoły animacji i z całą pewnością przysłuży się do umacniania w świecie naszej filmowej marki, w której szczególne miejsce zajmuje autorskie kino animowane" - zapewnił.
72-letni Krzysztof Kiwerski, profesor krakowskiej ASP, zrealizował 38 filmów animowanych, w tym cztery pełnometrażowe. Brał udział w ponad 100 wystawach m.in. w Polsce, Niemczech, Francji, Szwajcarii, Belgii, Danii, Szwecji, Japonii, Turcji, Grecji, Jugosławii, Austrii. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Studio Filmów Rysunkowych powstało w 1947 r. Pod kierownictwem plastyka Zdzisława Lachura utworzono w Katowicach zespół, który po komplikacjach lokalowych trafił do Bielska. Pierwszy film rysunkowy powstał rok później. Czarno-biały "Czy to był sen?" nigdy jednak nie wszedł na ekrany. Z bielskim studio współpracowali m.in. Zbigniew Lengren, Jan Szancer, Józef Szajna, Jan Brzechwa, Ludwik Jerzy Kern, Stefan Kisielewski, Krzysztof Komeda i Krzysztof Penderecki