Transatlantyk: Zieloni w mądrym sensie
- Prezentacja prawie 150 filmów, konkursy dla kompozytorów i spotkania z twórcami światowego kina złożą się na rozpoczynający się w piątek w Poznaniu Międzynarodowy Festiwal Filmu i Muzyki Transatlantyk. Jego formuła oparta jest na pokazach filmowych w kilkunastu cyklach tematycznych.
Jak powiedział w piątek twórca i dyrektor festiwalu Jan A.P. Kaczmarek, myślą przewodnią imprezy jest mówienie o ważnych sprawach społecznych. - Co roku naszą ideą będzie ekologia - chcemy być zieloni w mądrym sensie. Tematami gorącymi festiwalu jest m.in. "arabska wiosna", wiążąca się z nią szansa i niebezpieczeństwo dla świata. Musimy o tym mówić. To też ogromny kryzys finansowy, którego skutki odczuwamy - stwierdził.
W trakcie festiwalu przewijać się będą także inne tematy m.in. kwestia genetycznego modyfikowania żywności. W piątek w centrum Poznania pojawił się ogromny bęben o średnicy 10 metrów i wadze 3 ton. Przed piątkową galą otwarcia festiwalu, na instrumencie określanym jako największy bęben świata ma odbyć się "wielkie bębnienie przeciw GMO".
Projekcje filmów odbędą się w Multikinie 51, kinie Muza i Auli UAM, zaplanowano też pokazy plenerowe. Organizatorzy przedsięwzięcia zapowiadają prezentację ważnych filmowych premier, najciekawszych produkcji sezonu 2010/2011, filmów nagradzanych na światowych festiwalach oraz kontrowersyjnych dokumentów.
- W programie jest ponad 40 premier, są to filmy, które przyjechały do nas z sukcesami, nagradzane na festiwalach. Mamy wspaniałą retrospektywę Milosza Formana. Artysta chciał być z nami, to było niemożliwe ze względów m.in. zdrowotnych - powiedział Kaczmarek.
W ramach festiwalu odbędzie się m.in. przedpremierowy pokaz hiszpańskiego kandydata do tegorocznych Oscarów - "Nawet deszcz" w reżyserii Iciar Bollain, polska premiera filmu "Poliss" w reż. Maiwenn Le Besco, uhonorowanego Nagrodą Specjalną Jury tegorocznego 64. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, oraz polska premiera filmu "Happy, Happy", w reż. Anne Sewitsky, który zdobył World Cinema Grand Jury Prize na tegorocznym festiwalu w Sundance.
Seansom niejednokrotnie towarzyszyć będą spotkania z realizatorami i współtwórcami filmów. Wezmą oni też udział w warsztatach mistrzowskich. Wśród gości festiwalu, uczestników wykładów, seminariów i warsztatów znajdą się m.in. kompozytorzy William Goldstein, Christopher Young i Peter Golub, producenci Richard Gladstein, Michael Phillips i Roy Conli, pisarze i scenarzyści, a także laureat Oscara, reżyser Zbigniew Rybczyński, oraz nominowany do tej nagrody amerykański aktor James Cromwell.
W programie Transatlantyku pojawiły się też m.in. prezentacje kina kulinarnego, w ramach którego seansom filmów związanych z kuchnią towarzyszyć będą degustacje.
- Jesteśmy bardzo dumni z tego, że wspólnie z berlińskim festiwalem filmowym realizujemy ten wyjątkowy program, który łączy w sobie dwie wartości: promujemy zdrową, czystą żywność. Po każdym z filmów z tego cyklu jest czterodaniowa kolacja przygotowana według zasad slow food. Będziemy jeść i ze sobą rozmawiać dopóki nie skończy nam się miły nastrój - powiedział szef festiwalu.
W trakcie festiwalu rozstrzygnięty zostanie konkurs Transatlantyk Film Music Competition, w ramach którego należało skomponować muzykę do dwóch krótkich filmów. Zwycięzca otrzyma tytuł Transatlantyk Young Composer 2011 oraz nagrodę w wysokości 20 tys. dolarów.
Drugim z festiwalowych konkursów jest Transatlantyk Instant Composition Contest, w którym uczestnicy po obejrzeniu krótkiego materiału filmowego będą musieli na żywo, na fortepianie solo, zaimprowizować do niego utwór. Zwycięzca konkursu otrzyma nagrodę w wysokości 10 tys. dolarów.
- Chciałem, żeby tu zbudować konkursy, które miałyby pozycję międzynarodową. Początek jest więcej niż obiecujący, zgłosiło się około 100 kandydatów z całego świata, reprezentujących znakomite uczelnie muzyczne, oraz osoby spoza systemu akademickiego. Chcemy, by w muzyce filmowej nie decydował dyplom a jakość twórczości - powiedział Kaczmarek.
Jak stwierdził w trakcie konferencji prasowej prezydent miasta Ryszard Grobelny, Transatlantyk to dla Poznania "powód do wielkiego zadowolenia i wielkiej dumy".
- W Poznaniu odbywa się ciekawe, innowacyjne wydarzenie kulturalne, którego w Polsce jeszcze nie było i które będzie powodem do wielu dyskusji. Powodem do dumy jest też to, że twórca tego festiwalu, Jan A.P. Kaczmarek jest w Poznaniu i robi coś w naszym mieście. Nie ma nic wspanialszego, niż gdy miasto promuje się przez osoby, które się czują z nim związane - powiedział.
W trakcie piątkowej gali otwarcia w Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wręczone zostaną pierwsze festiwalowe nagrody.
Transatlantyk Oceans Award - za najciekawszą muzykę filmową młodego kompozytora w minionym roku - otrzyma Bartosz Chajdecki, autor m.in. muzyki do polskiego serialu "Czas honoru".
Nagrodę Transatlantyk Glocal Hero Award - dla osobistości, której praca ma istotne znaczenie lokalne, a zarazem globalne - otrzyma duński naukowiec Bjorn Lomborg, badający m.in. kwestię zmian klimatycznych.
Osobnym elementem festiwalu będą wydarzenia muzyczne, do których zaproszeni zostali uznani wykonawcy różnych nurtów muzyki. Zaplanowano m.in. pokaz filmu Zbigniewa Rybczyńskiego "The Orchestra" z muzyką na żywo wykonywaną przez utworzoną specjalnie na tę okazję Rozbitek Symphony Orchestra pod kierownictwem Adama Banaszaka.
W programie znalazły się też występy grającego jazz polskiego kwartetu smyczkowego Atom String Quartet, awangardowego zespołu Balanescu Quartet, a także norweskiego producenta i DJ Todd Terje. Z jedynym koncertem w Polsce 10 sierpnia wystąpi brytyjska formacja Kitty, Daisy & Lewis.
Festiwal potrwa do 13 sierpnia.