Reklama

Tragicznie zmarły Paul Walker wróci w ostatnich częściach "Szybkich i wściekłych"?

Tragiczna śmierć Paula Walkera w 2013 roku była szokiem nie tylko dla jego fanów, ale też kolegów z planu serii "Szybcy i wściekli". Cykl, który przyniósł mu sławę, stracił swoją główną gwiazdę w trakcie kręcenia zdjęć do siódmej części. Ukończony film był hołdem dla Walkera, który zdążył nagrać do niego kilka scen. Seria "Szybcy i wściekli" podążyła dalej, nie zapominając o Walkerze. Jak się okazuje, są plany, aby znaleźć dobry sposób na to, aby postać grana przez Walkera pojawiła się w dwóch ostatnich częściach cyklu.

Twórcy filmu "Szybcy i wściekli 7" stanęli przed nie lada wyzwaniem, by w odpowiedni sposób uhonorować gwiazdę swojego filmu. Materiału nakręconego z Walkerem było zbyt mało, aby zrealizować film w jego pierwotnie założonej formie. Scenariusz filmu został odpowiednio zmieniony, w pozostałych scenach, w których miał wziąć udział Walker, pojawili się jego bracia: Cody i Caleb, wykorzystano także technikę komputerową. Całkiem zmieniono też zakończenie filmu, by wzruszającą sceną pożegnać się z Walkerem.

Choć Walker zmarł, grana przez niego postać, Brian O’Conner, żyje i wciąż pojawia się w dialogach bohaterów "Szybkich i wściekłych". W dziewiątej części, którą od kilku dni można oglądać w kinach, dowiadujemy się, że Brian zajął się opieką nad synem granego przez Vina Diesela, Dominika Toretto. Przyjechał też na finałowe świętowanie zakończenia kolejnej niebezpiecznej misji przez filmową rodzinę, jednak widać tylko jego samochód zjawiający się na podjeździe domu. Scena ta mogłaby sugerować, że O’Connera możemy zobaczyć w zamykających serię filmach numer 10 i 11, które kręcone będą w przyszłym roku.

Reklama

"Bez dwóch zdań, Paul i jego bohater Brian są w sercu i duszy tego, co robimy, by iść naprzód. Wprowadzenie go z powrotem do filmu to coś, o czym myślę każdego dnia. Rozmawiam o tym, im bliżej jesteśmy końca. I każdego dnia myślę o takiej możliwości.

Decyzja o tym, aby pozostawić Briana przy życiu, została podjęta, gdy chwilowo byłem z dala od serii. Traktuję ją z respektem i naprawdę muszę być pewny wszystkich przyszłych decyzji" - mówi portalowi "CinePOP Brazil" Justin Lin, reżyser trzeciej, czwartej, piątej, szóstej i dziewiątej części serii. To on ma nakręcić film "Szybcy i wściekli 10".

Drogę do powrotu Briana do serii "Szybcy i wściekli" otwiera też powrót jego żony Mii (w tej roli Jordana Brewster) w dziewiątej części filmu. Wszystko to wydaje się być naturalną koleją rzeczy poprzedzającą powrót Briana. Filmowcy dysponują technologią umożliwiającą stworzenie postaci zmarłego aktora za pomocą efektów wygenerowanych komputerowo, wciąż otwarte pozostaje jedynie pytanie o etykę takiego postępowania. Niezależnie od wszystkiego, nie należy się spodziewać, by Brian O’Conner pojawił się w finale "Szybkich i wściekłych" na dłużej. Raczej będzie to krótki epizod.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Paul Walker | Szybcy i wściekli 9
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy