"Toy Story 3" z... Bralczykiem
18 czerwca w kinach pojawi się trzecia część prawdziwie kultowego cyklu - "Toy Story". Po "jedynce" (polska premiera w 1996), w której poznaliśmy niezwykłe przygody zabawek Andy'ego, i "dwójce" (w Polsce w 2000), w której zabawki ruszały na ratunek kowbojowi Chudemu, czas na "trójkę", w której cała kompania podejmie brawurową próbę ucieczki... z przedszkola.
Tradycją wytwórni Pixar jest, że każdemu filmowi pełnometrażowemu wprowadzanemu na ekrany towarzyszy krótki, błyskotliwy filmik. Tak też będzie i tym razem, z tą różnicą, że widzowie z różnych krajów usłyszą w nim bardzo, ale to bardzo dobrze znane sobie głosy: Czesi Vaclava Havla, Chorwaci swego prezydenta Ivo Josipovića, a Polacy - prof. Jerzego Bralczyka.
Krótki filmik nosi tytuł "Day and Night".
"Toy Story 3" zapowiada się na wielki przebój, zwłaszcza że twórcy serii kazali nam długo czekać na ciąg dalszy. Część trzecią obejrzymy oczywiście w 3D, także dwie pierwsze części pokazywane są teraz w kinach w trójwymiarze.
W "Toy Story 3" Andy skończy szkołę średnią i idzie do college'u. Czas, by pożegnał się ze swoimi zabawkami. Starym druhom zagrozi rozdzielenie... W końcu Chudy, Buzz i reszta bandy trafia w ręce dzieciaków, które nie traktują zabawek z przesadnym szacunkiem, delikatnie rzecz ujmując. Tak więc - zgodnie z dewizą: jeden za wszystkich i wszyscy za jednego - zabawki planują wspólną ucieczkę.
Łączą swe siły z Kenem, tym od Barbie, a także pluszowym niedźwiedziem w różowym kolorze i innymi nowo poznanymi kompanami i ruszają naprzeciw kolejnej fascynującej przygodzie...