Tomasz Oświeciński: Mam zbyt dużo propozycji filmowych i teatralnych
Fani MMA w tym roku nie zobaczą już Tomasza Oświecińskiego na ringu. Gwiazdor "Pitbulla" chce się skupić na karierze aktorskiej - w planach ma udział w nowym filmie Patryka Vegi oraz kolejnej produkcji zagranicznej.
Aktor otrzymał także kilka propozycji teatralnych, z których chce skorzystać, świetnie czuje się bowiem na scenie. Podkreśla, że mimo początkowych obaw błyskawicznie odnalazł się w teatrze.
Sport stał się pasją Tomasza Oświecińskiego już w dzieciństwie. Jako uczeń szkoły podstawowej zaczął się uczyć judo, z czasem zainteresował się także treningami na siłowni i został trenerem personalnym gwiazd. We wrześniu ubiegłego roku oficjalnie związał się z organizacją MMA Konfrontacja Sztuk Walki. W klatce zadebiutował w grudniu - stoczył wówczas wygraną walkę z raperem Pawłem Mikołajuwem, znanym jako Popek. Obecnie aktor zamierza jednak zrobić przerwę od sportów walki, przynajmniej do końca roku.
- Mam dużo propozycji filmowych i teatralnych, więc chciałbym się zająć tym i trochę odpocząć, bo jeśli gram w teatrze czy filmie, wszyscy klaszczą, chwalą i dają kwiaty, natomiast w ringu wszyscy chcą cię zabić, tym to się różni - mówi Tomasz Oświeciński agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktor właśnie wrócił z Ukrainy, gdzie pracował na planie filmowym. W tym roku w planach ma jeszcze udział w kolejnej produkcji Patryka Vegi, wcześniej jednak może zagrać w produkcji zagranicznej. Zdjęcia mają się rozpocząć we wrześniu, aktor nie chce jednak zdradzać szczegółów tego projektu.
- Nie mogę powiedzieć, ale to będzie za granicą, nie podpisałem kontraktu, nie chcę zapeszać - mówi Tomasz Oświeciński.
Gwiazdor filmu "Pitbull" chciałby ponadto więcej występować w teatrze, pomimo początkowych obaw szybko odnalazł się bowiem w tej formie sztuki. Jesienią czeka go kolejna premiera, co sprawia aktorowi wyjątkową satysfakcję, twierdzi bowiem, że dla teatru mógłby nawet zrezygnować z pracy na planie filmowym. To jest bowiem forma aktorstwa, którą chciałby się zajmować.
- Z początku się strasznie tego obawiałem, czy podołam, a teraz mógłbym tylko grać w teatrze, uwielbiam to robić, kiedy są owacje na stojąco po spektaklu, to napędza mnie do życia. Mam nadzieję, że będę grał długo i będą się pojawiały jakieś nowe propozycje - mówi Tomasz Oświeciński.
Obecnie aktora można oglądać w spektaklu "Prywatna klinika" w reżyserii Grzegorza Reszki, z którym podróżuje po Polsce. Jest to farsa opowiadająca o perypetiach Harriet, rozwódce z Brighton, wspieranej finansowo przez dwóch żonatych mężczyzn. W spektaklu tym Tomasz Oświeciński partneruje takim gwiazdom jak Rafał Cieszyński i Klaudia Halejcio.
- Gramy w dużych miastach, w dużych teatrach, niedługo będzie premiera w Warszawie. To świetny spektakl, każdemu, komu opowiadam o tym, przychodzi z bólem brzucha, oczywiście od śmiechu, naprawdę jest rewelacyjny - mówi aktor.