Reklama

Tomasz Oświeciński: Anonimowość na wakacjach

Tomasz Oświeciński podkreśla, że lubi swoją pracę, jednak podczas urlopu rozpoznawalność bywa dla niego męcząca. Choć aktor nigdy nie odmawia fanom autografów i wspólnych zdjęć, to marzy, żeby chociaż na tydzień zaszyć się w takim miejscu, by nikt nie zwracał na niego uwagi.

Tomasz Oświeciński podkreśla, że lubi swoją pracę, jednak podczas urlopu rozpoznawalność bywa dla niego męcząca. Choć aktor nigdy nie odmawia fanom autografów i wspólnych zdjęć, to marzy, żeby chociaż na tydzień zaszyć się w takim miejscu, by nikt nie zwracał na niego uwagi.
Tomasz Oświeciński już się nie może doczekać wakacyjnego wyjazdu /Andras Szilagyi /MWMedia

Tomasz Oświeciński ma już zaplanowany tygodniowy urlop, jednak z różnych względów nie chce zdradzać kierunku swoich wakacyjnych wojaży. Wiadomo jednak, że nie będzie to żaden z popularnych kurortów obleganych przez turystów.

- Są szanse na wakacje, myślę, że będzie to koniec sierpnia. Czasami przyda się odpocząć i chciałbym wtedy zachować anonimowość. Jak pojadę gdzieś na jakąś wyspę, to chciałbym iść normalnie i żeby nikt mi nie przeszkadzał. Lubię to, co robię, w życiu nie odmówiłem nikomu zdjęcia i autografu, natomiast czasami przydałoby się usiąść na trawie i nic nie robić, żeby nikt nie nakręcił, że np. trzymasz drinka w ręku albo leżysz na trawie. Mieć spokój, to są moje marzenia na wakacje. Chociaż byłem teraz za granicą parokrotnie i też nie miałem spokoju, ale tym razem pojadę tak daleko, że mnie nie znajdą - mówi agencji Newseria Lifestyle Tomasz Oświeciński.

Reklama

Choć wakacje będą krótkie, to aktor chce jak najlepiej spożytkować wolny czas tak, by po powrocie ze zdwojoną siłą ruszyć do pracy. A przed nim kolejne wyzwania i nowa produkcja.

- We wrześniu mam kolejny film. Uwielbiam swoją pracę, nie jest tak, jak słyszę często rano w radiu: dzień dobry, poniedziałek, wszyscy są źli i w ogóle, albo super - bo piątek. Swoją pracę kocham i dla mnie nie ma różnicy, czy gram w poniedziałek czy w piątek. Nie ma dla mnie żadnego problemu, że muszę wstać o siódmej rano w niedzielę. Po prostu kocham to, co robię - opowiada Oświeciński.

Tomasz Oświeciński sympatię widzów zdobył dzięki udziałowi w programie "Agent - Gwiazdy". Znany jest również z serialu "M jak miłość", gdzie wciela się w postać Andrzejka, oraz z roli Stracha w obu częściach "Pitbulla" Patryka Vegi.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Oświeciński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy