Reklama

Tom Welling chce kinowego Supermana

Młody aktor Tom Welling, grający Supermana w telewizyjnym serialu o przygodach Człowieka ze Stali, ma nadzieję na angaż do filmowej wersji słynnego komiksu. Gwiazdor małego ekranu ma już na koncie jedną rolę kinową, lecz o rolę Clarka Kenta/Supermana będzie jednak musiał walczyć ze znacznie bardziej doświadczonymi aktorami.

Welling wystąpił niedawno u boku Steve'a Martina i Bonnie Hunt w komedii "Fałszywa dwunastka", która odniosła spory sukces kasowy w amerykańskich kinach.

Powodzenie tego filmu na pewno doda skrzydeł wykonawcy, który do tej pozy znany jest głównie z występów w telewizyjnych "Tajemnicach Smallville".

"Moja kandydatura do roli w kinowym filmie nie jest wykluczona. Teraz jednak więcej ode mnie do powiedzenia w tej sprawie mają producenci serialu" - powiedział Tom Welling w telewizyjnym programie Howard Stern Show.

Reklama

"Z pewnością nie odrzuciłbym tej propozycji, gdyby mi ją złożono. Gdyby obecny sezon Smallville miał być już ostatnim - wtedy byłaby to olbrzymia szansa. Moglibyśmy ciągnąć historię Clarka na dużym ekranie. Z tego co wiem, wytwórnia rozważa taką możliwość" - dodał aktor.

26-letni Amerykanin, który zagrał jak dotąd w 60 odcinkach "Tajemnic Smallville" (ostatni z nich zostanie wyemitowany w USA 3 marca 2004 roku) zauważył także, że wbrew pozorom znalezienie idealnego odtwórcy roli Supermana nie jest łatwe.

Wielu branych pod uwage wykonawców jest już bowiem za starych, wielu boi się, że rola Supermana może oznaczać dla nich "zaszufladkowanie" do końca życia.

Reżyserem filmu miał zostać weteran ekranu Richard Donner, twórca oryginalnego "Supermana" z 1978 roku. Ostatnio jednak studio Warner Bros. po raz kolejny zmieniło zdanie, więc nadal nie wiadomo, kto stanie za kamerą widowiska.

Wytwórnia ma nadzieję, że film trafi do kin w 2006 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tajemnice Smallville | aktor | film | Tom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy