Reklama

Tom Cruise w Disneylandzie

Tom Cruise znalazł wolną chwilę, by spędzić czas sam na sam ze swoją córką Suri. Cruise zabrał córkę do Disneylandu w Anaheim w Kalifornii.

Suri, która w kwietniu skończy 6 lat, z pomalowaną w różowo-czerwone serduszka twarzą i opaską z uszami Myszki Miki na głowie korzystała ze wszystkich możliwych atrakcji. Dumny tata starał się dotrzymywać małej kroku. Razem z córką kręcił się na Mad Tea Party, karuzeli w kształcie kolorowych filiżanek, inspirowanej filmem "Alicja w krainie czarów", pływał łódką po Parku Miniatur, a nawet jeździł na tradycyjnej karuzeli z kucykami.

Tom zabrał córkę również na The Jungle Cruis, czyli symulacje rejsu po kilku największych rzekach Azji, Afryki i Ameryki Południowej oraz na zwiedzanie Disney's Grand Californian Hotel. Ojciec i córka kupowali pamiątki, jedli słodycze, a przede wszystkim świetnie się razem bawili.

Reklama

Obserwatorzy przyznają, że uśmiech nie schodził z twarzy blisko 50-letniego aktora nawet na chwile. Nie obnosił się ze swoją sławą i był bardzo miły dla wszystkich. Gwiazdor był cierpliwy nawet dla licznych fanów, którzy usilnie próbowali zrobić mu zdjęcie z małą Suri

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | Disneyland | Suri Cruise | Tom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy