Reklama

Tom Cruise: Rozstanie z wytwórnią

Tom Cruise ("Wojna światów") został porzucony przez potężne studio filmowe Paramount. Szef studia Sumner Redstone zakończył 14-letnią współpracę z firmą aktora - Cruise/Wagner Productions.

Redstone powiedział, że nie chce, aby jego firma była dłużej kojarzona z gwiazdorem.

W wywiadzie dla "The Wall Street Journal" szef studia powiedział, że studio ma dosyć wiecznych wygłupów aktora i jego dziwnych zachowań. Aktor rzeczywiście wygłupiał się podczas występów w telewizji w programach "Today" i "Oprah".

44-letni amerykański gwiazdor był krytykowany również za publiczne występy, w czasie których ostentacyjnie wyznawał uczucie swojej narzeczonej Katie Holmes. Zasłynął też obroną Kościoła Scjentologicznego, którego jest żarliwym wyznawcą, oraz krytyką stosowania leków antydepresyjnych i psychiatrii w ogóle.

Reklama

Partnerzy z Paramountu stwierdzili, że właśnie to zachowanie przyczyniło się do słabych wyników w box office w przypadku produkcji "Wojna światów" z 2005 roku.

"Bardzo lubimy go jako człowieka, jednak uważamy, że przedłużanie umowy o współpracy nie będzie dla nas korzystne. Jego ostatnie zachowanie nie jest akceptowane przez naszą firmę" - kończy rozmowę Redstone.

Współpraca z wytwórnią Paramount uczyniła z Cruise'a, jednego z najlepiej zarabiających aktorów w Hollywood. Pięć wyprodukowanych przez wytwórnię filmów z udziałem aktora zarobiło na całym świecie ponad 2 mld dolarów.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: studia | studio | wojna | rozstanie | Wojna Światów | Tom Cruise | Tom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy