Tom Cruise kręci w Bari zdjęcia do kolejnego "Mission Impossible"
Tom Cruise przyleciał do Bari na południu Włoch , by - jak podają lokalne media - nakręcić sceny do ósmej części superprodukcji "Mission Impossible". W malowniczym mieście w Apulii zapanowała "Cruisemania", bo wszyscy chcą zobaczyć gwiazdora Hollywood w akcji.
Ósma część filmowego hitu to bezpośrednia kontynuacja "Mission: Impossible - Dead Reckoning" i ostatnia odsłona serii. Premiera została zapowiedziana na czerwiec przyszłego roku. Film reżyseruje Christopher McQuarrie, który jest też producentem, między innymi z Tomem Cruise’em.
Wszyscy miłośnicy kina akcji i fani aktora muszą w Bari spoglądać w niebo, bo planowane są sceny w locie, w tym spektakularne lądowanie, prawdopodobnie na lotniskowcu, absolutnie w stylu Ethana Hunta - podkreśla się w relacjach z Bari. We wtorek widziano aktora na tamtejszym lotnisku, gdzie wsiadał do jednego z trzech wojskowych śmigłowców, biorących udział w zdjęciach. Dokąd maszyny poleciały? To tajemnica.
Tajemnicą nie jest za to, że Cruise na czas realizacji zdjęć zatrzymał się w jednym z nadmorskich hoteli. Po tym, jak pogłoska o tym, gdzie nocuje gwiazdor, rozeszła się po mieście, jego włoscy fani czekają przed wejściem do hotelu z nadzieją na spotkanie.
Władze Apulii wyraziły satysfakcję, że to właśnie ten region został wybrany przez Amerykanów jako miejsce zdjęć. "Jest tu wszystko, czego potrzeba wielkiej kinematografii" - podkreślono.