To on miał zagrać Terminatora? James Cameron w końcu ujawnił prawdę
W wywiadzie udzielonym "The Independent" w 2019 roku Arnold Schwarzenegger zdradził, że to nie on był pierwszym kandydatem do roli Terminatora T-800. Jak wyznał, James Cameron pierwotnie chciał, by w tę postać wcielił się niesławny futbolista O.J. Simpson. Reżyser odniósł się do tych rewelacji i zapewnił, że nie ma w nich prawdy.
"Z jakiejś przyczyny James Cameron czuł, że O.J. Simpson nie będzie wiarygodny w roli maszyny do zabijania. Dlatego zatrudnili potem mnie. To wydarzyło się naprawdę" - przekonywał Arnold Schwarzenegger ponad trzy lata temu na łamach "The Independent". O tę wypowiedź aktora zapytał teraz reżysera "Terminatora" w swoim podcaście Chris Wallace. Reżyser przyznał, że taki pomysł się pojawił, ale nie on był jego autorem.
"Na bardzo wczesnym etapie produkcji wysoko postawiona osoba w jednym ze studiów, które finansowały film, zadzwoniła do mnie i zapytała czy siedzę. Odpowiedziałem, że nie. Dzwoniący przekonywał, żebym jednak usiadł, bo miał pomysł obsadzenia O.J. Simpsona w roli Terminatora. Odpowiedziałem, że to według mnie zły pomysł, który prowadzi donikąd" - wyznał Cameron. Reżyser zapewnił też, że temat udziału O.J. Simpsona w "Terminatorze" zakończył się właśnie na tej rozmowie telefonicznej.
Plotki na temat planów zatrudnienia O.J. Simpsona reżyser komentował już wcześniej w rozmowie z "The Los Angeles Times". Zaprzeczył wtedy innym słowom Schwarzeneggera, który twierdził, że Cameron narysował postać Terminatora z twarzą Simpsona i że on ma ten szkic.
"Nie zrobiłem dla niego żadnego rysunku. Namalowałem go dla osób zaangażowanych w produkcję filmu. Terminator miał twarz Schwarzeneggera. Nie zamalowałem nią twarzy O.J. Simpsona, którego nigdy nie brałem go pod uwagę. Temat został odrzucony, zanim w ogóle miał szansę zaistnieć" - tłumaczył twórca "Avatara".
"Terminator" trafił do kin w 1984 roku i przyspieszył karierę Schwarzeneggera. O.J. Simpson, który po zakończeniu kariery sportowej próbował swoich sił na ekranie, zagrał swoją pierwszą większą rolę cztery lata później w komedii "Naga broń". Jego szanse na podbój świata filmu przekreślił proces z 1995 roku. O.J. Simpson został wtedy oskarżony o zabicie swojej byłej żony Nicole Brown i jej przyjaciela Rona Goldmana.