To jeden z najważniejszych filmów roku. Jest zwiastun "Anatomii upadku"
Mężczyzna upada z wysokości i ginie. Czy jego żona jest za to odpowiedzialna? Jedyne, co możemy powiedzieć na pewno, to to, że po obejrzeniu tego filmu, nie będziecie w stanie przestać o nim rozmawiać. "Anatomia upadku" - jeden z najważniejszych filmów roku, który otrzymał cztery nominacje do Złotych Globów, już 23 lutego w kinach!
"Anatomia upadku" to absolutne wydarzenie - jeden z najgłośniejszych filmów roku, zdobywca kilkudziesięciu nagród i wyróżnień, nominowany do czterech Złotych Globów, w tym dla najlepszego dramatu, i nagrodzony Złotą Palmą w Cannes.
To mistrzowski thriller, w którym poszukiwanie odpowiedzi na pytanie "czy zabiła?" ogląda się jak pełną napięcia intrygę rodem z "Zaginionej dziewczyny" Davida Finchera. To coś więcej niż śledztwo w sprawie morderstwa: to niepokojąca podróż w sam środek burzliwej relacji w pozornie szczęśliwym małżeństwie. W roli głównej nominowana do Złotego Globu fenomenalna Sandra Hüller, typowana również jako jedna z głównych faworytek w oscarowym wyścigu.
"Jeśli 'Historia małżeńska' was poruszyła, to 'Anatomia upadku' wbije was w fotel", "niczym remake 'Scen życia małżeńskiego' w reżyserii Hitchcocka z 50 Centem w tle" - dziennikarze od światowej premiery prześcigają się w jak najbarwniejszych porównaniach. Krytycy są zgodni: to jeden z najważniejszych filmów roku. Pełen napięcia thriller, a jednocześnie wiwisekcja burzliwego związku nokautuje recenzjami - 96% pozytywnych ocen w serwisie RottenTomatoes.
Co ciekawsze, reżyserka filmu Justine Triet pisała scenariusz ze swoim partnerem, Arthurem Harari, w czasie lockdownu. Reżyserka zaprzecza jednak, jakoby jej własne życie (i domowe kłótnie) były inspiracją do filmu.
- Wystawiliśmy nasz związek na próbę, ale na szczęście przetrwał - mówiła Triet. Z kolei odbierając nagrodę za najlepszy scenariusz podczas gali Europejskich Nagród Filmowych, jej partner żartobliwie zapewnił, że film nie jest oparty na faktach, a on jeszcze żyje.
Życie szczęśliwej rodziny we francuskich Alpach zostaje przerwane, gdy Samuel ginie w wyniku upadku. Skoczył sam, poślizgnął się czy może z balkonu wypchnęła go Sandra - jego żona? Śledczym brakuje dowodów, w sprawie brakuje świadków. Na oczach opinii publicznej Sandra będzie musiała spowiadać się z najdrobniejszych i najintymniejszych szczegółów swojego małżeństwa, które mogą zaważyć o wyroku. Proces, który zajmuje wszystkich, toczy się również w głowach widzów, a pytanie, na które szukamy odpowiedzi, brzmi: "Czy to zrobiła?".
Film trafi do kin 23 lutego, a już od 5 stycznia będzie można zobaczyć go na specjalnych pokazach przedpremierowych. Dystrybutorem "Anatomii upadku" jest M2 Films.