To była ostra bijatyka! Dzisiaj mało kto pamięta, że tak zaczynał
W czwartek mija pięć lat od premiery filmu "Underdog", czyli debiutu fabularnego Macieja Kawulskiego, którego "Akademia Pana Kleksa" święci obecnie wielkie triumfy w polskich kinach.
"Underdog" Macieja Kawulskiego był historią zawodnika MMA, który po upadku musi walczyć o powrót na szczyt. A także pełną realistycznych scen akcji opowieścią o słabościach i sile człowieka. Zwątpieniu, które pokonuje rodząca się miłość. O walce z przeciwnościami losu i podnoszeniu się po upadku.
Tytuł filmu w żargonie sportowym określa zawodnika, który dostaje szansę, choć teoretycznie z góry skazany jest na porażkę.
Borys "Kosa" Kosiński jest u szczytu formy. W walce życia ze swoim największym rywalem Denim Takaevem popełnia błąd, który przekreśla jego karierę. Traci wszystko. To wydarzenie rozpoczyna serię upadków i wzlotów, a przede wszystkim zmusza go do tytanicznego wysiłku w walce o szacunek i miłość.
Grający główną rolę w filmie Eryk Lubos przez wiele lat trenował boks i zawsze stara się być w dobrej formie, ale tak jak na planie tego filmu nie wyglądał jeszcze nigdy!
"Myślę, że jest to film motywacyjny dla każdego - powiedział aktor. - "Wstań i walcz! Nie poddawaj się!".
Lubos do roli "Kosy" przygotowywał się wiele miesięcy. "Bardzo długo znam Eryka. Razem studiowaliśmy w Szkole Teatralnej we Wrocławiu i muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem w jak doskonałej jest teraz formie" - zapewniała Aleksandra Popławska, która zagrała Ninę, ukochaną głównego bohatera.
Miesiące ciężkich treningów sprawiły, że gwiazdor zrobił wrażenie nawet na międzynarodowym mistrzu KSW. "Byłem zaskoczony jego sprawnością fizyczną" - powiedział grający Takaeva Mamed Chalidow. - "Eryk jest osobą bardzo aktywną i widać, że cały czas trenuje. Nie miał problemów z poruszaniem się w klatce, ani w wyprowadzaniu ciosów".
"Wszystko w tym scenariuszu było dopracowane w najmniejszym szczególe, żeby pokazać prawdziwy świat MMA, taki, jaki jest naprawdę" - dodał sportowiec. - "Pokazane są zarówno treningi i życie na ringu, jak i świat poza nim. Tak to właśnie wygląda, że raz możesz być na fali, a później na dnie. Ważne, żeby po tym upadku się podnieść".
Oprócz Lubosa, Chalidowa i Popławskiej w produkcji wystąpili również: Tomasz Włosok, Janusz Chabior, Jarosław Boberek, Emma Giegżno i Mariusz Drężek. Dla Chalidowa, międzynarodowego mistrza KSW w wadze półciężkiej z 2009 roku oraz w wadze średniej z 2015 roku, był to aktorski debiut.
- Wyszło zgrabnie, profesjonalnie, efektownie i kiedy trzeba dynamicznie. Film, w którym jako reżyser debiutuje jeden z założycieli Federacji KSW, promującej walki MMA, trudno, żeby ustrzegł się błędów, a mimo to robi naprawdę niezłe wrażenie. Duża, jak nie największa w tym zasługa samego Eryka Lubosa w roli wstającego z kolan mistrza "Kosy" - pisał recenzent Interii Artur Cichmiński.
- Sam Maciej Kawulski, który na temacie się zna, prowadzi projekt w sposób wyważony. Nie szarżuje, gdzie nie trzeba. Nie przesadza, gdzie to niewskazane. Jako amator, choć zawodowiec w organizowaniu gal tego sportu, ma wiedzę, co znaczy show, jak pociągnąć za sobą tłum. I to, w sobie znany sposób, z wrodzoną inteligencją oraz wyczuciem wykorzystuje. Pomaga mu w tym zresztą scenariusz Mariusza Kuczewskiego, który nie pozwala na przesadne szaleństwo, a skupia się bardziej na przeżyciach bohaterów, ich portretach, jak i tle obyczajowym - dodał krytyk.
Kawulski po zrealizowaniu "Underdoga" nakręcił dla Netfliksa dylogię gangsterską: "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" (2019) i "Jak pokochałam gangstera" (2022). Teraz w kinach sukcesy odnosi jego najnowsze dzieło - "Akademia Pana Kleksa". Nową wersję ekranizacji książki Jana Brzechwy widziało już ponad 840 tysięcy widzów.
MMA, czyli mieszane sztuki walki, to sport, w którym zawodnicy walczą w klatkach i używają każdej dozwolonej techniki, by pokonać przeciwnika. To sport, który budzi emocje i kontrowersje, a jednak w Polsce ma ogromną rzeszę fanów. Każda gala gromadzi tysiące ludzi, transmisje oglądają miliony widzów! W filmie "Underdog" można było zobaczyć ten świat, tak jak widzą go zawodnicy.