To był najgorszy film 2023 roku. Sequel jeszcze to przebije?
Mniej miodu więcej krwi. Po sukcesie pierwszej części powraca horror "Puchatek: Krew i miód 2". W kinach od 31 maja!
Pierwsza część serii "Puchatek: krew i miód" została zakazana w Hongkongu. Oburzeni recenzenci pisali, że horror bezcześci ukochaną przez dzieci na całym świecie bajkę!
Mimo to widzowie pokochali tę produkcję. Fakt, że budżet zwrócił się z nawiązką, to mało powiedziane! Producenci zainwestowali 100 tys. dolarów, a film zarobił blisko 5 milionów dolarów. Czy w przypadku filmu "Puchatek: Krew i miód 2" będzie podobnie? Co nas czeka? Twórcy slashera obiecują: mniej miodu, więcej krwi. Fani nie tylko horrorów nie mogą się doczekać!
Przypomnijmy, że kilka dni temu "Puchatek: Krew i miód" został bezapelacyjnym "triumfatorom" tegorocznych Złotych Malin. Tytuł otrzymał nominacje w pięciu kategoriach i zwyciężył we wszystkich pięciu: najgorszy film, najgorszy reżyser, najgorszy scenariusz, najgorsza ekranowa para oraz najgorszy prequel, sequel, remake lub "zrzynka"!
Pięć miesięcy po masakrze w Stumilowym Lesie, Krzyś próbuje wrócić do normalnego życia. Policja szuka domniemanych bestii w miejscu masowego mordu, ale większość okolicznych mieszkańców uważa Krzysia za prawdziwego sprawcę. Tymczasem chłopak podczas terapii wraca do dramatycznych wydarzeń z dzieciństwa, gdy podczas jego piątych urodzin, uprowadzona została grupa dzieci wraz jego bratem bliźniakiem.
Ukryty w głębi Stumilowego Lasu Puchatek wciąż pała rządzą zemsty. Wraz z nowymi, przerażającymi kompanami chce zgładzić nie tylko Krzysia, ale wszystkich pozostałych przy życiu uczestników urodzinowego przyjęcia sprzed lat. Dla niego krew jest słodka jak miód.